Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

Początek zakupu i... jak kamieniem w twarz.

<< < (2/2)

saulinek:
bardzo ladny daimlerek ,ja w swoim z 93 tez chyba rdzy za duzo nie mam albo dobrze sie konspiruje ,ostatnio Marcus z forum mi troche w bagazniku spawal bo zostal pod jego opieka .chwala jemu za to.no ciekawe za ile pojdzie ja za swego chcialem okolo 13000zl ale sie rozmyslilem i zostaje najwyzej dojdzie xjs.za swego zaplacilem 14000zl 4 lata temu a byly tez i po 6000zl ale nawet na nie nie bylo sensu dzwonic bo za 6000 zl to naprawde nic sensownego nie bedzie.jestem ciekaw za ile pojdzie na razie to cena minimalna nie zostala osiagnieta.ale powodzenia zycze w licytacji. :-za :-tylko

Jag-Greenhorn:
ja jezdze moja 40tke (93) na codzien i nie mam zadnych wielkich problemow. na rok robie 35.000 km i nic sie wielkiego nie dzieje. raz mi klocki hamulcowe sie zaciely ale to w volvo tez mialem. naturalnie samochod 20 letni kompletnie bez wad nie jest. od czasu do czasu jakas lampka szczeli albo tu i tam cos puka. z dyfu kropelka oleju co jakis czas idzie i jak go rano  startne to zawsze mnie powita ladna mala chmurka. to z drugiej strony wypelnia mojego jaga zyciem! nie ma nic nudniejszego niz samochod bez zycia :-) ryzyko zawsze jest, jaguar nie jest w naprawach tani. ja sobie teraz na zime kupilem renault do hasania po sniegu a jagus sobie pospi w garazu. na wiosne go obudze i znow 30.000 km zrobie :-)

moje zdanie: kupuj jaga i sie baw nim ale miej zawsze rezerwe na parkingu...

dziadzol:
Ja też po zakupie XJ40 widziałem, jak się spece i fachowcy za głowy łapali, wieszcząc motoryzacyjną porażkę. Na razie staż mam niewielki, jeżdżę pół roku ale nie narzekam. Poszukaj tylko w miarę niezmęczony egzemplarz i nie licz, że za parę tysięcy kupisz los na loterii, bo się rozczarujesz. Ceny części nie są jakoś dramatycznie wysokie, jeśli auto jest w dobrym stanie, to jego utrzymanie nie boli, ale jak kupisz padalca, którego trzeba będzie budować po kawałku od nowa, to może to być denerwujące. A drugie auto się przyda tak czy inaczej, ale raczej na zimę, bo szkoda kota katować w zaspach i soli.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej