Witam, Mateusz, ja też myślałem o światłach dziennych. Dodatkowe nie pasują chyba żadne (w sensie wizualnie, bo psułyby cały przód), myślałem o takich które się montuje zamiast halogenów. Znalazłem z homologacją i 2 w 1. Dzienne i halogeny w jednej obudowie, koszt 500 PLN. Mnie jednak najbardziej podobają się te w kierunkowskazach. Dzwoniłem do mojego kolegi diagnosty i powiedział, że światła do jazdy dzień muszą się świecić stale, nie jak w tym przypadku, kiedy gaśnie ta strona kiedy działa kierunkowskaz. Na moją uwagę, że przecież tak działają światła w nowy autach, powiedział, że one mają homologację, a w moim przypadku takiej nie będę miał, więc nie montuj. Ale się troszkę uparłem i jednak zamontuję, ale z małą modyfikacją. W poprzednim samochodzie, miałem światła (mijania, postojówki, przód/tył) włączane samoczynnie, ale nie po stacyjce, tylko dopiero kiedy zapalił motor. Pewnie był jeszcze jakiś dodatkowy moduł, takie auto kupiłem, wtedy nie dociekałem jak to było zrobione. W takim przypadku po przekręceniu kluczyków światła dzienne by się jeszcze nie zapalały, więc diagnosta nie miałby się do czego przyczepić. Reszta świateł działałaby normalnie. Możnaby jeszcze zamontować dodatkowy bezpiecznik/wyłącznik do świateł dziennych. Wypinasz/wyłączasz i nie masz świateł do jazdy dziennej, a to nie jest zabronione (tzn. niemanie świateł). Czyli diagnosta syty i Jag cały. Taki pomysł. Jak przyjdzie zestaw będę montował. Pozdrawiam.