Postanowiłem dzisiaj zmienic olej w skrzyni kątowej lub jak kto woli reduktorze, nic prostszego odkręcic śrubę poczekakc aż wyleci względnie wyssac i nalac nowego. Nic bardziej mylnego - odkręciłem śrubę ( widoczną na wcześniejszych zdjęciach) wyleciało może ze 2 setki ok trzeba wyssac i ... nie da się, zaraz za otworem jest jakieś koło zębate - nie wsadzisz nawet igły. Więc przechyliłem samochód tak ok 45 stopni - trochę pociekło ale bez szału na pewno mniej niż 0,5 l. No dobra teraz nalac - strzykawa i lejemy a tu 1,5 - 2 setki i dośc z otworu już cieknie. obszukałem całą skrzynię z lampą i lusterkiem i nic innego nie znalazłem, co było robic auto drugim bokiem pod kątem 45 stopni i wlałem " na siłę" jakiś 5,5 setki zakręciłem i tyle. Obszukałem bardzo dużo programów warsztatowych wszędzie X-type jest, reduktor jest, korek jest ale tylko ten jeden zapisany jako ( zależy od programu ) zlewowy lub kontrolno zlewowy - wlewu brak. Teraz nie wiem czy mam za dużo oleju bo nie zlałem do końca czy trzeba położyc auto na boku aby zalac to ustrojstwo. Ma ktos jakieś doświadczenia - poratujcie