Autor Wątek: Mocowanie amortyzatorow x300  (Przeczytany 3163 razy)

booschmen

  • Gość
Mocowanie amortyzatorow x300
« dnia: Lipiec 10, 2011, 10:30:46 am »
Witam mam problem tzn poszukuje mocowanie tylnich amortyzatorow w x300 a dokladnie prawego bo wczoraj na dziurach zaczelo mi tyl zciagac w prawo a dzis po zdjeciu kola okazalo sie ze jest on u gory odkrecony lub urwany w kazdym badz razie jesli stoi podniesiony na podnosniku to mozna amortyzator ruszyc palcem i goni na boki w gornej czesci. A rozebralem juz tylnia kanape i nic tam nie znalazlem co by przypominalo jego mocowanie;/

Offline Michal_C

  • JCP Art - Master
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.357
  • Moja obecna
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 10, 2011, 12:19:00 pm »

O takie cos chodzi?

IF IGNORANCE IS BLISS, WHY AREN'T THERE MORE HAPPY PEOPLE?

booschmen

  • Gość
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 10, 2011, 13:11:48 pm »
Prawdopodobnie tak, gdyz jak odkrece pozioma srube prz wahaczu czyli na dole amortyzatora to mi amor wypada na ziemie a od gory widze jest gwint wiec to sie wszystko rozkrecilo ale z tego co tu widze to czeka mnie zciagniecie calego wahacza i tego kielicha od gory i trzeba bedzie poskrecac to do kupy, tylko myslalem ze jest tak jak w wiekszosci samochodow ze w tylnim nadkolu jest dziura na wylot i amortyzator przykreca sie od wewnatrz wtedy nie bylo by problemu a tak;/ No ale cos jak anglicy cos wymysla to nie ma mocnych;p
Dzieki i pozdrawiam

Offline Michal_C

  • JCP Art - Master
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.357
  • Moja obecna
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 10, 2011, 13:25:01 pm »
Na stronie 143 Haynes'a jest troche informacji. http://jaguar.telko.ru/XJ6%20Service%20And%20Repair%20Manual%20%28Haynes%29.pdf

Czy przypadkiem mocowania w nadkolu nie sa od strony bagaznika? Nie pamietam szczerze mowiac. Warto zdjac pokrycie bagaznika z obu stron i do baku, moze cos odkryjesz. Ale glowy nie dam, nie zwracalem nigdy uwagi;)
IF IGNORANCE IS BLISS, WHY AREN'T THERE MORE HAPPY PEOPLE?

booschmen

  • Gość
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 10, 2011, 13:32:23 pm »
Juz tam wszystko wydlubalem lacznie z tylnia kanapa i ani w bagazniku ani za tylnia kanapa nawet polka z glosnikami nic nie ma:( wiec najprawdopodobniej wyciaga sie go z calym wahaczem skreca i tak samo wklada, jest artykol o wymianie amorow w x300 i x308 ale tam tylko jest pokazane jak wykrecic wahacz a nic o amorach;/

booschmen

  • Gość
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 10, 2011, 13:55:38 pm »
A dokladniej na rysunku technicznym ktory jest powyzej brakuje mi elementow takich jak 14,15,16.

Offline Michal_C

  • JCP Art - Master
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.357
  • Moja obecna
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 10, 2011, 15:44:34 pm »
Jak to brakuje? Przeciez to nakretka, podkladka i poduszka. Jak zgubiles, to nic dziwnego, ze Ci amorek wylecial :-\, nic go od gory nie trzymalo.
Juz pamietam chyba jak to bylo. Amor jest przykrecony od gory wlasnie do tej miski jakby. A potem cala miske sie przykreca do ramy/nadkola czy co tam jest. Bedziesz musial zdjac sprezyne raczej, bo z tylu amor jest w srodku. Potrzebne Ci beda sciagi na sprezyny (taka sprezyna moze wystrzelic w twarz :-W ).
Jak sie myle, niech mnie ktos poprawi, bo na szybko z pamieci pisze.
IF IGNORANCE IS BLISS, WHY AREN'T THERE MORE HAPPY PEOPLE?

booschmen

  • Gość
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 10, 2011, 16:28:17 pm »
Tak wiem mam nawet takie widelce do zciskania sprezyn(a taka sprezyna moze nawet zabic a polamac napewno) no tych elementow nie ma przynajmniej fizycznie jedyna nadzieje ze po odkreceniu tej miski gdzies tam leza na gorze;p a stalo sie tak najprawdopodobniej przez serwis dodam ASO bo tam byly wymieniane amory przod-tyl jakis czas temu przez poprzedniego wlasciciela i czegos musieli nie dokrecic bo powiem szczerze pierwsy raz spotykam sie z tym zeby sie cos takiego samo rozkrecilo;/ a gwint na drazku amortyzatora jest w dobrym stanie nie zerwany ani nie uszkodzony (chyba ze pekla nakretka) w co watpie okaze sie jutro albo pojutrze zalezy kiedy beda mogli go rozebrac:)

Offline Michal_C

  • JCP Art - Master
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.357
  • Moja obecna
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 10, 2011, 18:45:44 pm »
To jest fizycznie chyba niemozliwe, by nakretka sama sie wykrecila. Po pierwsze, amortyzator sie nie obraca wzdlug swej osi, po drugie nakretka jest samoblokujaca (nie pamietam jak po polsku sie mowi :-gwizd ), wiec ktos pewnie dal ciala. Nic to, daj znac jak poszlo :-super
IF IGNORANCE IS BLISS, WHY AREN'T THERE MORE HAPPY PEOPLE?

booschmen

  • Gość
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 13, 2011, 17:04:03 pm »
Po polsku "samokontrujaca" otoz po rozebraniu okazalo sie iz nie jest "samokontrujaca" tylko zwykla to pierwsza sprawa a druga to taka ze serwis ASO ktory to wymienial amortyzatory owa nakretke od gory posmarowal smarem miedzinym wiec sie odrecilo, uszkodzony byl troche gwint na amortyzatorze naszczescie tokarzowi udalo sie go przywrocic i po zlozeniu wszystkiego do kupy i zakreceniu nakretki zostala ona zabezpieczona klejem. Koszt naprawy moze nie duzy bo 180zl ale caly dzien roboty (masakra) jak sie nie opusci calej belki to mozna pomarzyc o wlozeniu go tam ze sprezyna zpowrotem bo rozebrac mozna bez tego nawet sprezyna wyjdzie gorzej wlozyc;/

Offline Michal_C

  • JCP Art - Master
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.357
  • Moja obecna
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 13, 2011, 19:21:28 pm »
Grunt, ze zrobione :-V


P.S. Zeby w ASO tak paprac robote... :- pojecia
IF IGNORANCE IS BLISS, WHY AREN'T THERE MORE HAPPY PEOPLE?

booschmen

  • Gość
Odp: Mocowanie amortyzatorow x300
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 13, 2011, 22:53:30 pm »
Kolego w Polsce to normalne tutaj wszystko robia tak zeby zaraz do nich wrocic ja np drugim autem po naprawie elektryki ujechalem moze 2km i znowu padlo to co naprawili;/