Trwaja ostatnie przygotania do tegorocznego Eurovision Song Contest w Niemczech. Ze wzgeldu na fakt, ze
wszystkie reprezentacje juz od jakiegos czasu sa na miescu (na probach oraz polfinalach), Miasto Dusseldorf,
wraz z grupa wolontariuszek dba o to, aby zagraniczne delegacje czuly sie tam jak najlepiej.
Monika oraz Eckard Günnewig takze sa woluntariuszami i oferuja wszystkim "VIPom" bezplatne zwiedzanie
miasta w ich zabytkowym Jaguar MK7 z roku 1953. Kazda reprezentacja, ktora chce, moze wiec sie poruszac
po miescie w wielkim stylu, a Günnewigowie odpowiadaja o wszystkim, co warto wiedziec i pokazuja gosciom
najciekawsze zakatki miasta.
Niestety, polska reprezentacja z Pania Monika Tull na czele, nie skorzystala z takiej mozliwosci. Moze wlasnie
dlatego juz w pierszym polfinale odpadla. Pani Monika, znana z poluarnego teleturneju "jaka to melodia",
spiewajaca piosenke "Jestem", otworzyła pierwszy polfinal w Dusseldorfie, nie dostała wystarczającej ilosci
głosow, aby zakwalifikowac sie do dalszej rozgrywki.
A TVP tak bardzo sie gniewa z okazjii braku awansu polskiej reprezentacji do finalu, ze odmowil
transmissji sobotnego final na zywo.
Tutaj, reprezentant Bosni, Dino Merlin w MK7, ktory byl zafascynowany tym pojazdem :