Witajcie,.
Awaria kociaka wyglądała mniej więcej tak:
Odpaliłem silnik, wygasły wszystkie lampki testów, wrzuciłem Drive (D) i puściłem hamulec. Autko zaczęło się toczyć czyli wszystko normalnie. W momencie gdy zacząłem wciskać gaz silnik wchodził na wysokie obroty a obrotomierz potwierdzał to. Tak jakby silnik wchodził na obroty bez obciążenia czyli bez połączenia ze skrzynią. po kilku próbach wciskania gazu dało się odczuć dość silne szarpnięcie i uderzenie, zapaliła się żółta lampka i "gearbox fault" i skrzynia weszła w tryb awaryjny czyli chyba na 4 bieg. Od tego momentu mozna jechać w miarę normalnie, z tym że dość wolno kotek startuje z co jest chyba normalne jadąc ciągle na 4 biegu
. Poza tym nie zauważyłem jakichś strat mocy.
Ciekawe jest to, że po wyłaczeniu stacyjki i odpaleniu ponownym wszystko wraca do normy, czyli żółta lampka i komunikat nie pojawiają się. Dopiero w momencie dodawania gazu na Drivie pojawia się problem. Ponadto gdy dodaję gaz dość powoli to skrzynia nie wpada w tryb awaryjny i jest niby OK. Jeśli nacisnę gaz trochę mocniej (trochę mocniej tzn. normalny start, bez żadnych sportowych zapędów
) to pojawia sie efekt taki jak opisałem powyżej. Aha, wsteczny działa normalnie.
To tak mniej więcej wygląda ta awaria.
Odstawiłem samochód do garażu, a że musiałem wyjechać w delegację, to wziąłem inny i dopiero w piątek zacznę działać z kotkiem. Mam nadzieję, że ta awaria nie jest bardzo poważna i nie zrujnuje mnie dokumentnie
Odpowiadając na pytanie samochód porusza się i nie stracił mocy.
Co robić???