Witam,
Jeżeli chodzi o Jaga s-type R, to hmm jakby to ująć: Jazda tym samochodem powoduje prawie orgastyczne wrażenia
Nie wiem jak jest ze spalaniem w s-type 3.0, ale w moim (4,2 i 400 KM) średnia w cyklu mieszanym wychodzi 11,5 l - 12,5 l, to też zależy jaką ma się nogę, ale poza miastem przy prędkości średniej ok 140-150 km/h średnia może wyjść nawet 9l/100 km. Przy pojemności 3.0 różnica w spalaniu będzie w granicach 1.5 l w dół. Owszem auto jest dosyć ciężkie, ale przy 3.0 l raczej nie można narzekać na zbytnią ociężałość (tak mi się przynajmniej wydaje) Jeżeli chodzi o awaryjność - wszystko zależy od tego w jaki sposób się z autem obchodzisz. Ja miałem jedną bardzo upierdliwą usterkę - wywalało mi auto w tryb awaryjny i po zmianie serwisu na Katowice - zdiagnozowali, naprawili i generalnie teraz jeżdżę bez zarzutu. Jedyny mankament tak naszpikowanego elektroniką auta jest taki, że jak jest jakakolwiek usterka (nawet naprawdę mało istotna) to komputer przekazuje nieprawidłowości, a system realizuje np. wrzucając tryb awaryjny, co generalnie jest bardzo drażniące, bo bez czytnika OBDII (można taki za 300 zł. dostać na portalach aukcyjnych) trzeba się podłączyć do komputera w serwisie, gdzie Ci wykasują błędy, a np powodem będzie blokada ABSu z powodu zbyt dużej ilości śniegu w nadkolach. Nie zmienia to faktu, że autem jeździ się tak, że wsiadając do auta zbliżonego klasowo, ale innej marki masz wrażenie, że wsiadasz do dużego fiata (z całym szacunkiem do dużych fiatów
) Auto jest ciche, mruyczy jak rasowy kot, pięknie reaguje na każdy dotyk kierownicy, błyskawicznie sie ogrzewa. System DSC (stabilizacja) działa tak, że niektóre auta z czterema napędami tak dobrze na śliskiej nawierzchni nie jeżdżą.
Ogólnie kupując Jaga przygotuj się na to, że każde inne auto do którego wsiądziesz nie będzie już spełniało twoich oczekiwań. Niestety poprzeczka wygody ustawiona jest baaaaaardzo wysoko