dodam swoje zdanie
Otóż miałem również problem z tymi regulacjami w swoim Jagu (połamane 3 z nich) i zamówiłem na allegro od pewnego pana, który okazał się jak się teraz dowiedziałem naszym kolegą z tego forum - Zadkiem
i moja opinia nt. jego wyrobów jest niestety negatywna
ponieważ jedną lampę uszkodziłem przy próbie umieszczenia tej kulki na swoim miejscu (co wiecej drugą lampę też nieznacznie uszkodziliśmy z moim mechanikiem próbując już wtedy we dwóch wykonać tą samą czynność z tym wyjątkiem, że ułamana część plastiku nie wpływa na funkcjonalność samej lampy)
problem wynika z faktu, że części z zestawu naprawczego są wykonane niestarannie i same kulki nie są gładkie
ja smarowałem je nawet przed wciskaniem smarem (żeby łatwiej wchodziły) i nic to nie pomogło
myślałem, że średnica kulki jest większa niż w oryginale, ale wydaje mi się, że mieści się w granicach błędu
w obu przypadkach jest ok. 8mm
minimalnie mniej ma fabryczna...
A poza tym 150PLN za komplet do jednej lampy tak tandetnie wykonany to rozbój w biały dzień (chociaż przyznam, że jest inny sprzedawca na allegro który ma bardzo podobny towar o 100PLN drożej)
Moja sugestia dla wszystkich, którzy muszą naprawić swoje mocowania jest taka, żeby przeszli się do jakiegoś rzemieślnika który ma tokarkę i frezarkę i zapytali się ile by wziął za dorobienie takich części z mosiądzu np.?
Gdybym miał takie maszyny to sam bym sobie to dorobił. Chodziłem nawet do takiego lokalnego fachowca, ale niestety trafiłem na przerwę urlopową do 1 lipca i tyle nie mogłem czekać.
Tolerancja wykonania części na w/w maszynach będzie nieporównywalnie lepsza od tej chałupniczej roboty, a przede wszystkim powierzchnia kulki będzie o wiele gładsza i nie zniszczymi sobie lampy próbując ją wepchać do gniazda, gdy ta nie chce tam za Chiny Ludowe wskoczyć bo jest nierówna i chropowata.
Mnie ta lekcja kosztowała 270PLN za 2 komplety naprawcze (bez tych dwóch prowadnic, które się raczej nie psują) i teraz muszę dokupić nową lampę za ok. 600PLN.
Nie popełnijcie takiego błedu jak ja!!!
PS. jeszcze lepsza sprawa byłaby, gdyby ktoś miał obrabiarkę CNC i uruchomił seryjną produkcję takich regulacji (to jest nawet sposób na dość dobry biznes dla odpowiedniej osoby pod warunkiem, że znajdzie jeszcze innych kilka fabrycznych niedoróbek od innych modeli samochodów i opracuje zamienniki, które będą pozbawione fabrycznych wad ale jakością i dokładnością wykonania nie będą w epoce "pilnika ręcznie z lewej ręki prowadzonego"
to tyle