Dział Ogólny (Tematy Jaguarowskie i nie tylko) > Nowi Forumowicze i Jaguary
By zasilać szeregi !!!
roberturszula:
Witamy w szeregach!
mam nadzieję,że miło będzie włożyć troszeczkę siebie w kota na pewno odda z nawiązką.
pozdro!!!
rcala xj40:
Witaj !!! 2400km ? Masz cohones :-R
dani:
Zawsze wierzyłem iż w życiu trzeba kolekcjonować mocne wrażenia :) a one były dość spore. Kociak miał uzupełnione przeze mnie wszystkie płyny i choć miałem możliwość scholowania maszyny na lawecie rzuciłem mu wyzwanie - Jak dojdziedziesz sam do celu - bedziesz mój!!! Nawet nie wiecie ile razy głaskałem Go po mordce na kierownicy, wspierając dobrym słowem ;))) Może jest to chore... ale właśnie tak było
Mimo iż nie jest to wersja kolekcjonerska :) budził duży respekt wśród kierowców, europa z lekkim poszanowaniem, polska jak to polska głowy poukrecane. Trasa była warta wszystkiech pieniążków średnia 13/100 km przy przyduszonym garnku to chyba niezły wynik. Skurczybyk... już nie mogę sie doczekać wrażenia jazdy na wszystkich garach :)))) No i tak mozna by było pisać i pisać.... od paru lat marzyłem o tym aucie... nie miałem pojęcia co to oznacza... za kilka lat bedziemy razem... mam nadzieje że mnie polubi...
KERMIT:
:-witamy
dani:
Kiciak został kupiony podczas zwyczajnych odwiedzin u znajomych w UK. Przypadkiem byłem świadkiem kłutni sasiadów, w której to żona katowała epitetami swojego męża iż przyprowadził kolejnego kotka do domu - a miał to być ich czwarty jagu w "szczęsliwej" rodzinie. Chłopina nie wytrzymał ciśnienia a ja wykorzystałem chwilę i po wielkich obietnicach że będzie mu u mnie dobrze - zostałem szcęśliwym zwycięzcą "stałego debetu na karcie" - jagusia :). Toć cała jego historia. Kris - tak ma kolo na imię - piszę chyba co dwa dni maila z zapytaniem czy juz coś zacząłem robić a jesli tak to mam to udokumentować na zdjęciach i mu wysłać - oczywiście są to prośby :)))
I muszę Wam powiedzieć, kotek stoi w serwisie tydzień czasu ( leczą mu serduszko) i cholera tęskno troszkę za smrodkiem lekko zatęchniętej skóry ;)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej