Autor Wątek: engine system fault  (Przeczytany 3704 razy)

igus

  • Gość
engine system fault
« dnia: Sierpień 31, 2011, 21:29:47 pm »
Witam,

dzisiaj podczas podróży z warszawy do poznania w te i nazad pojawił mi się komunikat razem z czerwoną kontrolką - engine systems fault. Wywołało to u mnie uczucie histerii, klekotanie serca i wycisnęło kilka łez dlatego błagam o pomoc. Cała sytuacja miała miejsce na tej felernej autostradzie A2 (gdzie miesiąc temu zmielił mi się reduktor a z nim skrzynia biegów)... Jechałem około 130-150 z włączonym tempomatem i gdy moim oczom ukazały się te idiotyczne bramki legalnych złodziei. Postanowiłem wyłączyć tempomat i w tym momencie kot zaczął miauczeć. Zablokował się na 2krpm i nie reagował na gaz. Dotoczyłem się do bramki i już myślałem, że znowu wróce "na tarczy" do warszawy. Zgasiłem silnik, ale coś mnie podkusiło żeby spróbować go odpalić. Odpalił...Błedu brak... Zatrzymałem się na chwilkę tuż za bramkami, podniosłem maskę i nic. Wszystko gra i jest na swoim miejscu. Ruszyłem w dalszą podróż, przejechałem około 50 km i wszystko gra. Postanowiłem znowu włączyć tempomat... No i historia się powtórzyła - przy wyłączeniu engine system fault. Dojechałem do poznania bez tego wynalazku, szybko podpiąłem samochód pod komputer - 0 błędów w historii... Wracając, po około 3 godzinach postoju wszystko wróciło na swoje miejsce. Tempomat działał normalnie, samochód dojechał bezproblemowo do domu.
Czy cała ta sytuacja zwiastuje jakąś katastrofę? Dlaczego niby poważny błąd sam się naprawił i nie dawał o sobie znać po zgaszeniu Jaga? Co robić?  :-help


pozdrawiam,

igus

Offline kogutki

  • JCPF Club Member
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 9.005
  • free milk for free cats
Odp: engine system fault
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 31, 2011, 21:51:07 pm »
Igusik, spokojnie.

Po pierwszy, podaj jaki masz model i silnik, to pomaga osobom chetnych do pomocy zadania ...

Kompleksowa elektronika w naszych kotach potrafi czasem zaszalec. Fakt, ze dokladnie w momencie wylaczeniu
tempomatu komputer wykryl "straszny blad" raczej wskazuje na to, ze komunikacja miedzy modulami nie byla
optymalna (czytaj jakiegos brak kontaktu prowadzil komputera w blad a ten, chciac uchronic system w calosci po
prostu odmowil silnikowi wyszych obrotow). Po jakims czascie komputer najprawdopodobnie juz dostal "normalny"
sygnaly i dlatego wszystko wrocilo do normy.

Troche jednak dziwny, ze nie ma zadnych kodow w komputerzy. Sprobuj odczytaj jeszcze raz. Obstawiam
problem z instalacja podcisniowa tempomatu. Sprawdz wiec wszelkie uszczelki, rurki podcisniowy itd.

Narazie nie uzywaj tempomatu, odczytaj jeszcze raz bledy i badz dobrej mysli. Glowa do gory!

Portfolio

  • Gość
Odp: engine system fault
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 12, 2013, 02:38:30 am »
Wiem, ze to stary wątek, ale wczoraj przytrafiła mi się niemal taka sama sytuacja w moim kociaku (Super V8 Porfolio). Jechałem z włączonym tempomatem i nagle zapaliła się kontrolka silnika oraz komunikat jak w tytule z czerwoną lampką. Różnica jedynie taka, że silnik bezproblemowo wkręcał się na obroty i ciągnął do samego końca. Nie zareagowałem, i jechałem dalej pomimo, że moje wewnętrzne odczucia były bliźniacze z odczuciami Igusika, tym bardziej, ze 3 tygodnie temu wymieniłem dwa katalizatory i wspomagająca pompę wody, chłodzącą kompresor. Po przejechaniu kilku kilometrów, komunikat zniknął, a w raz z nim czerwona lampka, pozostała jedynie świecąca kontrolka silnika. Gaszenie i uruchamianie silnika niczego nie zmieniło, gdy rano odpaliłem Jaga, kontrolka świeciła nadal i ku mojemu zaskoczeniu, w trakcie jazdy, nawet nie zauważyłem kiedy, sama zgasła. Myślę, że to nic innego, jak elektronika, która czasami potrafi zrobić w kilkuletnich samochodach psikusa i przy okazji nieźle nastraszyć swojego właściciela.

Przez chwilę, przeżyłem horror :-cry

Zobaczymy czym jeszcze zaskoczy ;)