Dział Techniczny > X-TYPE (2001-2010)

Co Was najbardziej wkurza w x-typach ?

<< < (13/64) > >>

bodi:
nie wiem jakimi autami jeździliśnie wcześniej panowie, ale ja miałem przed Jagiem 2 Hondy Civic i chociaż to są auta z niższego segmentu i nie tak prestiżowe to nie miały żadnych niedróbek i były praktycznie bezawaryjne
A kot zaskoczył mnie od samego początku kilkoma takimi niedoróbkami, że aż trudno mi było uwierzyć, że coś takiego może się zdarzyć w takiej marce!!! Myślałem, że takie rzeczy to w dziesięcioletniej KIA można racej znaleźć a nie w młodszym od niej Jaguarze.
Moim zdaniem to jest wina Forda.
Największa pomyłka to reflektory przednie z tymi samołamiącymi się regulacjami (były 2 liftingi i nikt nie wpadł na to żeby to w końcu poprawić!!!)
następna sprawa to brzęczący czujnik temperatury powietrza w kabinie (od klimy)
no i te wszystkie skrzypienia i trzaski (podłokietnik i u mnie gdzieś w drzwiach kierowcy lub w słupku A albo w lusterku)
no i te dziwne historie z różnymi tajemniczymi awariami ( u mnie nie działa regulacja lusterka prawego)
a u innych jakieś kosmiczne błędy komputera, wariowanie klimy, gwałtowne wzrosty temperatury i inne tego typu historie...
trochę tego dużo jak na tej klasy auto i niektóre rzeczy powtarzają się w wielu egzemplarzach
Ja mam to szczęście, że sam sobie sprowadziłem auto z USA i jest w praktycznie idealnym stanie, więc nie mam aż tak wiele zastrzeżeń oprócz tych wymienionych, ale niektórzy nasi koledzy mają naprawdę ciężkie przejścia z kotem.
Auto super z wyglądu i extra relaksujące w czsie jazdy z automatem, ale ma swoje himery i niedoróbki, które troszeczkę psują jego wizerunek. A szkoda, bo bez tego byłoby to auto idealne, szczególnie że kilkuletnie egzemplarze można nabyć za niewielkie pieniądze.
Moim zdaniem trzeba wystrzegać się raczej kupna tych aut z niewiadomego źródła, bo wtedy najczęściej są spore kłopoty. Wynika to z tego, że wszyscy handlarze chcą na samochodzie jak najwięcej przyciąć i za nic mają rzetelność w naprawie, a potem są tego opłakane skutki dla nabywcy. Szkoda, że nasz kraj też nas nieźle rypie na opłatach za sprowadzanie aut, bo w Stanach można te auta kupić za fajne pieniądze i dopiero po doliczeniu wszystkich opłat celnych robi się małoopłacalne.

cobi:
Mnie najbardziej denerwują trzeszczące i skrzypiące................plastiki  :-zly

edii:
Tak sobie czytam tą niesłychanie wciągającą lekturę .I myślę że nasz kot jest bardziej przyziemny niż do tej chwili myślałem :-wings

Bedek:
Mnie jak do tej pory strasznie denerwuje pojemność zbiornika paliwa - ile tam się mieści 50l ?? - miałem tuż przed rezerwą komp pokazywał że na 40 km i weszło do pełna 41,7 l toć to zgroza - przy spalaniu w trasie no poziomie 8,5-9l starcza na 500 km to stanowczo za mały zasięg. W związku z tym szybko opada wskaźnik paliwa co daje subiektywne wrażenie dużego spalania - a wcale tak nie jest.

ktr:
Wg mnie minusy tego auta to:

- słabe reflektory
- trzeszczące plastiki
- mało komfortowe zawieszenie
- nie składające się lusterka
- ciężko chodząca klapa bagażnika (zapewne słabe siłowniki/amortyzatorki)
- spalanie wyświetlane w formacie x KM/L zamiast x L/100 KM (muszę dzielić w pamięci lub na kalkulatorze 100:x = wynik litrów na 100 km) - nie da się zmienić tego formatu
- dla miłośników LPG auto trudne do zagazowania - trzeba zrobić przelew mechaniczny paliwa bo emulatory są psu na budę

Na szczęście ma też wiele plusów:)

Moja wersja Xa: 2.5 V6 z USA, rok 2001, 4x4 + DSC, Sport z bogatym wyposażeniem

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej