stoi KOCISKO na placyku.....1995 rok, 4.0 V6 320 kucy pod machą...qrwa ale ma spida.....a na przełączniku SPORT robi.......niesamowity wir w baku, ale dla takich chwil warto żyć....ten pomruk, ten furgot z rurek.......pomimo faktu że bak 90 litrowy tankował sie chyba wieczność a chwila refleksji przyszła przy kasie to jednak ten wzrok śmiertelników z audi, VW, subaru czy bmwwweee był bezcenny !!!!! aleluja i do przodu mili Państwo !!!!! w weekend małe testy zrobimy tym DRAPIŻNIKIEM
heheheheehehehehehehe