Nie do końca się zrozumieliśmy, impreza była spoko, chyba najbardziej profesjonalnie zorganizowana jak dotąd w kraju. Problemem było to że oprócz tego że można było zobaczyć auta nie było nic. Na stoiskach firmowych nie było gadżetów do kupienia, na stoiskach firm z kosmetykami można było sobie pogadać i to wszystko. Było jedynie jedno stoisko z częściami do Mercedesa. Na analogicznych imprezach w innych krajach głównym zajęciem sprzedawców jest przyjmowanie wstępnych zamówień na częsci a kupujący zachęcani są wszelkiego rodzaju promocjami, rabatami, hostesami itp. notabene od tego są targi właśnie w kazdej branży. Może za rok będzie lepiej ale to tak milowy krok to przodu na rynku pojazdów zabytkowych. Np.stoisko Boscha-a zajmowało na moje oko 80m2 i co z tego, jakaś wystawka, kilka banerów, dwa auta i zgromadzeni w rogu handlowcy, jakim problemem było postawienie jednego profesjonalnego sprzedawcy z komputerem który przyjmowałby zamówienia, wg. mnie zaden bo tak to działa w niemczech. Co do 4x4partner to właściwie nie rozumiem ich wystawy, rozumiem że przekaz jest taki że sprzedają części do anglików i to wszystko. A no i są przedstawicielem Fartanu (mogli zrobić jakiś pokaz chemii tego producenta). Podsumowując napiszę tak: jaki rynek takie targi, ale warto było pojechać i zobaczyć.