Tata Motors, nowy właściciel Jaguara i Land Rovera, chce reanimować luksusową markę Daimler, cenioną przez królową brytyjską i jej matkę. Samochody Daimlera od stu lat są używane przez rodzinę królewską.
Ratan Tata, szef indyjskiego konglomeratu, który kupił Daimlera w ramach wartej 2,3 miliarda funtów transakcji zawartej z Fordem, powiedział inwestorom, że rozważa decyzję o wprowadzeniu tej marki ponownie na rynek.
Indyjski koncern zamierza przeznaczyć miliard funtów na rozwój nowych modeli Jaguara i Land Rovera, i zapowiada, że firma chce przekształcić Daimlera w superluksusową markę, która konkurowałaby bezpośrednio z należącymi do niemieckiego Volkswagena Bentleyem i Rolls-Royce’em. Samochody mają być przeznaczone dla bogatych nabywców w Wielkiej Brytanii, ale również w Azji, Rosji i na Bliskim Wschodzie.
Prezes Land Rovera i Jaguara David Smith zasugerował ostatnio, że zarówno Jaguar, jak i Land Rover zostaną przesunięte przez nowego właściciela w wyższy segment rynku, gdzie ceny zaczynają się od 100 tys. funtów. Rzecznik Tata ocenia jednak, że jest za wcześnie, aby stwierdzić, czy Daimler będzie stanowić część tych planów.
Analitycy uważają, że nowa generacja Daimlerów może znaleźć nabywców. – Tata może tu zrobić świetną robotę, szczególnie jeżeli za cel obiorą sobie ten segment, gdzie kończą się Jaguary, a wchodzą tacy producenci jak Bentley. Daimler ma fantastyczną tradycję – ocenia Garel Rys z Uniwersytetu w Cardiff.
Daimler Motor Company z siedzibą w Coventry został utworzony w 1896 r., kiedy Frederick Simme podpisał umowę na sprzedaż silników produkowanych przez Gottlieba Daimlera, pioniera niemieckiej motoryzacji.
Pierwsze zbudowane w Wielkiej Brytanii Daimlery pojawiły się rok później i zyskały dużą popularność. W 1899 r. John Scott-Montagu kierował czterocylindrowym Daimlerem w rajdzie Paryż – Ostenda i wraz ze swoim zmiennikiem Charlesem Rollsem stali się pierwszymi Brytyjczykami, którzy wzięli udział w tym prestiżowym długodystansowym wyścigu. Po rajdzie Montagu przedstawił markę królowi Edwardowi VII i od tego czasu używa jej rodzina królewska.
Daimler Motor Company stał się w 1910 r. spółką zależną Birmingham Small Arms Company. W 1960 r. został przejęty przez Jaguara i pozostał w strukturze firmy po fuzji z British Leyland, a potem po jej przejęciu przez Forda w 1989 r.
Jaguar dzieli prawa do nazwy Daimler z niemieckim koncernem Daimler AG. Stuttgarcki producent samochodów Mercedes powrócił do dawnej nazwy w ubiegłym roku po podziale koncernu Daimler Chrysler i przejęciu jego amerykańskiej części przez firmę private equity Cerberus Capital Management.
Jaguar uzgodnił z niemieckim koncernem warunki wykorzystywania tej marki przez obie firmy pod koniec zeszłego roku. W ramach nowej umowy Niemcy mogą używać marki Daimler jako nazwy handlowej lub korporacyjnej, do czego wcześniej nie mieli prawa.
Renegocjacja umowy nie wpłynęła na prawa Jaguara do produkowania samochodów Daimler. – Rozszerzenie warunków umowy nie wpływa na istniejące prawo obu firm do używania marki Daimler jako nazwy handlowej – stwierdził rzecznik Jaguara. Obecnie literkę „D” na masce nosi jedynie najdroższy model Jaguara – Daimler Super Eight, którego cena katalogowa wynosi 80 tys. funtów. Model wszedł na rynek w 2005 r.
Jaguar poprawił ostatnio wyniki sprzedaży po wprowadzeniu na rynek średniej wielkości modelu XF. W ubiegłym miesiącu w Europie Zachodniej sprzedano 3836 takich aut, czyli o 31 proc. więcej niż w czerwcu 2007 r.
Dla odmiany sprzedaż Land Rovera – który był powszechnie postrzegany jako firma znajdująca się w lepszej kondycji – spadła dramatycznie na jego największym, amerykańskim rynku. W zeszłym miesiącu w USA sprzedaż była o ponad 40 proc. niższa niż w czerwcu ubiegłego roku i wyniosła 2,2 tys. sztuk, bo Amerykanie masowo przesiadają się do mniej paliwożernych samochodów. W tym samym okresie w Europie Zachodniej sprzedaż spadła o 36 proc.
Ratan Tata nie zraża się jednak drożejącą ropą i ma wielkie plany dla nowych, luksusowych marek swojego koncernu. W niedawnym wywiadzie stwierdził, że niecierpliwie czeka na premierę nowego Jaguara typu F. Będzie to dwumiejscowe sportowe auto, ma rywalizować z Porsche 911 i Nissanem GT-R.
Zgoła przeciwną strategię firma obrała w Indiach, gdzie stawia na kosztujący 1250 funtów model Nano, który ma dotrzeć do masowego nabywcy na rodzimym rynku. Małe samochody Tata będą także zdobywać rynki Europy. We wrześniu indyjski koncern wejdzie z autami własnej marki do Polski. Sieć trzydziestu salonów sprzedaży zorganizuje i poprowadzi japońska firma Marubeni.
Tata nie przewiduje na razie sprzedaży w Polsce swojego najmniejszego modelu – Nano. Najtańszy z oferowanych u nas samochodów – Indica – będzie kosztować około 30 tys. zł.
zrodlo: motofakty.pl