Autor Wątek: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.  (Przeczytany 7920 razy)

Offline Thombike

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Kocham to forum
Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« dnia: Luty 07, 2019, 22:49:10 pm »
Witam,

Jak w temacie. Nawet nie chodzi wyłącznie o info o tych konkretnych odmianach ale ogólnie o modelu XF. Jego typowych słabosciach i rzeczch na jakie NA PEWNO należy zwrócić uwage, nawet gdy egzemplarz jest genialnie utrzymany.
Ale na początek garść informacji ode mnie, żeby uciąc kilka niepotrzebnych spekulacji i porad określanych wyłacznie przez pewien pryzmat lub niewłaściwą perspektywę.
Więc - Mieszkam w Niemczech, auto jeśli w ogóle bedę kupował, rejestrował i używał to w NIemczech. Jako, ze bedzie to drugie auto w rodzinie i 3 pojazd w rodznie to raczej bedzie służył do jazdy na dalsze wypady familijne i w wyjątkowo złą pogodę do pracy i z powrotem, wiec wg. planu - raczej będzie stało niz jeździło. Szukam egzemplarzy o przebiegu nie przekraczającym raczej zbyt wiele 100kkm. Nie dlatego, żem Janusz, co uważa, ze auto z małym przebiegiem zawsze jest lepsze od takiego z duzym, bo nie zawsze, po prostu to jest w pewnym sensie moja własna prywatna bariera psychologiczna. Dziwnie by mi sie było przesiadać do auta o przebiegu 200kkm gdy moje obecne nie dobiło nawet do 135kkm, a co gorsza...Jag, jeśli bedzie, to raczej o rok moze i dwa starszy od mojego aktualnego auta, co mnie tez gdzieś lekko uwiera i hamuje. Ale...
No właśnie do sedna.
Powody dlaczego chciałbym zmienić obecne (fajne) autko na mocniejszą odmianę XF-a?
1. Niedługo zakupujemy autko dla zony, które bedzie małe, ale wystarczające by skoczyć nim na zakupy czy do załatwiania spraw na mieście, wiec obecne, niewiele wieksze autko kompaktowe nieco traci sens. Tym bardziej, że w utrzymaniu wcale dużo tańsze nie jest, bo podatku płace tyle co sąsiad jeżdżacy V8 od Audi a jako że 280KM mam to spalić tez potrafi i lubi. jedynie ubezpieczenie wychodzi nieco taniej ale to nie gra duzej roli. Zatem, istnieje potrzeba posiadania auta faktycznie rodzinnego, gdzie każdy ma dopowiednia ilosc miejsca nie tylko na nogi ale i bagaż.
2. Zawsze chciałem mieć takie coś! :D To właściwie ostatni gwizdek, by zaopatrzeć sie w jakieś V8, którym przy odrobinie szczescia dokulam sie do emeryturki (fajnie by było ale to ponad 25 lat jeszcze) i po prostu...No..V8 sami wiecie :) Ale nie chcę tego od Audi bo wcale fajnie nie gada a w okolicy jest ich mnóstwo (mieszkam niedaleko Ingolstadt) i...
3. Kochamy XF-a. Za jego linię, wnętrze, dystynkcje w porównaniu z wszędobylskimi Audi, BMW czy Mercami. Jakoś tak...kochamy brytole i tyle. Mięliśmy kilka lat wstecz Rovera 75 i mimo całej masy wad to był naprawdę fajny samochód.

I stąd ten temat. Po średnio fajnych doświadczeniach z jakością marki Rover (najlepszy w tym aucie był silnik, bo był od BMW), choć bardzo bym chciał, to jednak do tematu podchodzę troche jak do jeża. Jest dużo obaw.
Jedną z nich jest fakt zakupu auta z kompresorem. Niby mniej problematyczny od turbosprężarki a jednak ciągle trafiam na jakieś sygnały ostrzegawcze, że jednak lepiej wolnossący. Kłopot w tym, że jak sie przesiadę z auta o masie 1,5t o mocy 280KM do 5 metrowej, 2 tonowej limuzyny o zbliżonej mocy toooo...No wiadomo, dla mnie takie auto nie bedzie jechało, tylko sie bedzie toczyć a tego wolałbym uniknąć. Do tego...znowu psychika...Mieć pod maską V8 4.2l lub 5.0 i parę koni wiecej od taniego kompakta ze znaczkiem Ford lub VW? Nie uchodzi.

Dlatego piszcie co wiecie i co mu może lub na pewno dolega (jak np. w Roverach 75 padająca pompka sprzegła, która jest droga i w zakupie i wymianie, iwęc należało kupić niezawodny automat, ale tego mi nikt nie powiedział) i jak długa moze być lista najbliższych lub przyszłych problemów. Które sa najgorsze i najtrudniejsze/najdroższe do rozwiązania.
Przeglądałem też pobieżnie całey dział XF i ilośc wypisanych róznych problemów, głownie z elektryką lub elektroniką troche mnie juz zaczyna przerażac i nastawiać bardzo negatywnie. tym bardzije gdy wezmę pod uwagę, ze XF nawet w niemczech nie jest czestym widokiem na drodze. Oczywiście biorę poprawkę na fakt, ze gro aut tego typu w Polsce to samochody sprowadzane z różnych zakątkó swaita, najczęsciej po różnych przygodach. Na rynku Niemieckim takie auta łatwo zidentyfikowac i po prostu wyeliminować z listy ew. zakupu. W Polsce juz niekoniecznie. Wiec powiedzmy, że 50% tych opinii w ogóle nie biorę pod uwagę, bo usterki najpewniej wynikają z powodu niefajnej przeszłości tych aut. Pozostaje 50% co i tak jest sporo, patrząc na wielkośc działu i różnorodnosc zgłaszanych problemów.
I do brzegu...
Według mnie najsensowniej byłoby mi pójśc w XFR, gdyż dobrze wyposazony i utrzymany XF z zilnikiem V8 o małym przebiegu osiąga prawie taką samą cenę jak XF-R z takim samym lub lepszym wyposażeniem a odrobinę wyższym przebiegiem (rzedu 15-30kkm), wiec z ekonomicznego punktu widzenia, zakup zwykłego XF troche mija sie z celem. W ostatecznosci biorę pod uwagę wariant SV8 z motorem 4.2 416KM, który oczywiście też ma kompresor ale wystepuje częściej niz XF-R na rynku i ma również atrakcyjną cene. A moze macie tez pomysł/rozwiązanie, gdzie wchodzi w grę zakup auta spoza Niemiec za to z bardzo pewnego źródła (Szwajcaria?) i mozecie w tym jakos pomóc. Wówczas tez piszcie :)

Pozdraiwam i dziekuję

Tomasz

Offline milet

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 206
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 11, 2019, 19:36:33 pm »
Raczej niewielu jest posiadaczy V8...

Offline Yoohas

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.271
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 11, 2019, 20:02:26 pm »
Skandal, post umieszczony przed weekendem, a tu w poniedziałek nie ma odpowiedzi  ;D

Poza tym...TLDR ;)
Sam sobie w życiu jakoś nie radzę, Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.

Offline kamis

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 177
  • XF SV8
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 11, 2019, 21:51:22 pm »
Czytałem tego posta, mam XF SV8 i nasuwa mi się pytanie, jakie jest pytanie?

Offline damiaanp

  • Aspirant
  • Wiadomości: 1
  • Kocham to forum
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 12, 2019, 23:19:51 pm »
Witam, ja raczej nie pomogę - bo nie posiadam w tej chwili Jaguara nawet, a tylko się za nim rozglądam ale...
Bardzo fajna historia, ja sam aktualnie jeżdżę wysłużonym Roverem 75 w "najmocniejszym" dieslu, też niestety manual. To auto mimo wątpliwej jakości spasowania i lekkiego kiczu ma w sobie coś niesamowitego, szkoda tylko że silniki były tak słabe i napęd na przód, no ale temat stary jak świat. Ja sobie wyobrażam jako następny krok właśnie XF'a (przed lift 1gen). Z tego co czytałem 5.0 jest nawet mniej paliwożerne paradoksalnie od 4.2, mi by wystarczyło wolnossące 5.0 - to przecież aż 385 koni... Lub w wariancie ekonomicznym diesel 3.0 - 240 lub 275km, ale za to moment obrotowy świetny.

No nic, może jakiś ekspert / posiadacz się wypowie więcej niż 1 zdaniem czy poleca / czy nie poleca / jak wrażenia - jaki silnik wystarczy do napędzenia xf'a.

Offline Yoohas

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.271
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 13, 2019, 00:18:20 am »
Z tego co czytałem 5.0 jest nawet mniej paliwożerne paradoksalnie od 4.2

Cóż w tym paradoksalnego, skoro 5.0 to wtrysk bezpośredni?

Dyskusja toczyła się tu i na innych forach setki razy. 4.2 to zwykły wtrysk pośredni, całkiem fajny silnik, niektórzy powiedzą, że "kuloodoporny". Choć w porównaniu do AJ6/AJ16 to pewnie niezbyt ;) Jedyny "wodotrysk" to zmienne fazy rozrządu. I solenoidy mogą jakieś tam kłopoty sprawiać.

5.0 to wtrysk bezpośredni, kłopoty z rozrządem. Fajniejszy, oszczędniejszy ale bardziej problematyczny.

Co kto woli.
Sam sobie w życiu jakoś nie radzę, Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.

Offline Diaken

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 13, 2019, 09:00:43 am »
Wygląda, że forum jest bardziej niż martwe...

Cześć kolego. Musisz się przyzwyczaić do tego forum a dokładniej do tego, że niestety ale Jaguarów jest mało na drogach a jeszcze mniej jest właścicieli, którzy zakładają konta na takich forach. Miałem w przeszłości kilka aut i za każdym razem dołączałem do klubu posiadanej marki i modelu ale były to auta bardziej popularne i informacji na dany temat nie brakowało. Z Jaaagiem jest inaczej. Informacji w internecie jest jak na lekarstwo, chociaż w Twoim przypadku i tak wydaje mi się, że jest łatwiej.. Spróbuj znaleźć coś o XJ w nowej budzie  ::) To co mogę doradzić od siebie to może przejrzyj forum angielskie, jest więcej informacji.
JAGUAR XJL PORTFOLIO 3.0 D 2010

BYŁY:
AUDI A8 LWB QUATTRO 3.0 TDI 2009
ALFA ROMEO 159 TI 2.0 JTDM 2010
SEAT LEON SPORT 1.9 TDI 2004

Offline wierciu

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 127
  • Kocham to forum
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 13, 2019, 09:36:05 am »
Dokładnie. Poczytaj zagraniczne fora gdzie wątki o XF są dużo bardzie rozbudowane.
https://www.jaguarforums.com/forum/xf-xfr-x250-44/
https://www.jaginfo.org/forumdisplay.php?5-Jaguar-XF-2008-2015-(X250)

Tutaj niestety ale żyją głównie info o tym że coś się popsuło w 20 letnim x-type niż że ktoś się podzieli opinią o względnie nowym samochodzie. Ale mimo to warto śledzić forum bo czasem coś się ciekawego dzieje :)

Offline Thombike

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Kocham to forum
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 28, 2019, 17:50:31 pm »
Ok panowie - to już więcej niż nic. Bo jak dotąd nie dotarłem nawet do faktu, że 5.0 to direct injection jest. Trafiłem na info o problemach z rozrzadem w tym silniku ale nadal nie wiem na czym polegają. Na temat eksploatacji motoru z kompresorem nie znalazłem nadal nic. Kolega wyzej napisał, ze ma SV8 ale nie wie jakie jest pytanie. pytanie jest proste. Z racji niewielkiej różnicy w cenie czy mądrym jest upieranie sie przy XFR z 5.0 supercharged, czy odpuścić i brać np. 416KM SV8 też supercharged. Dlaczego nie mniej? A moze jednak. Nie iwem, czy kotś tutaj jeździł autem o masie niecałej 1,5tony z mocą ok. 300KM ale cóż..Taki mam i jeżdże nim na co dzień, efekt niestety negatywny jest taki, że każde inne auto do jakiego wsiadam wydaje mi sie zepsute, bo praktycznie nie odczuwam reakcji na gaz, nie wspominając juz o przyspieszaniu na wyższych biegach np. ze 120 do 180/200km co obecnemu "łobuzowi" zajmuje naprawdę niewiele. Auto duże i znacznie cieższe o zbyt niskiej mocy (skoro teraz mam prawie 300KM, to oczywistym jest, że w aucie ciezszym podobna moc w zaden sposób nie zrobi na mnie wrażenia) po prostu spowoduje jedynie rozczrowanie brakiem właściwych osiagów. Std pomysł na XFR. 3-5tys. € więcej za 510KM...I to rozumiem, bo ujezdzałem Alpine B5 z podobnym silnikiem (V8 5.0 doładowany kompresorem, 530KM) i w tym przypadku wiem czego sie spodziewać. Jexdizłem też XF z 3.0 V6 w dieslu i... Było ok ale ne żeby towarzyszyły temu jakiekolweik emocje, no chyba, że podobne do tych jakie mamy na turnieju szachowym. Niby coś ale po 2 minutach tracisz zainteresowanie. Poza tym ostatnie zmiany w przepisach oraz podatek od silników diesla w D mnie skutecznie trzyma na duży dystans od tych silników. Więc...Tak, dzięki za linki, cos tam pogrzebię, poczytam, zobaczę. Nie liczę na to, że odezwie sie tu ktokolwiek, kto w ogóle miał stycznośc z XFR, liczę raczej n to, że ktoś sie znajdzie, kto posiada jakąś konkretną wiedzę o tych samochodach w ogóle i napisze o tym jakie faktycznie bolączki posiada ów model. Tak jak na przykladzie Rovera 75 układ wysprzeglania, który jest w srodowisku niemal legendarny ale...No mi nikt nie napisł, żeby brac automat i miałem prawie 5 lat udręki z cieknąca pompą. Chcę, wolę uniknąc sytuacji, w której dajmyu na to, dojdzie do zakupu rzeczonego XF lub XFR a potem sie okaże, że jest w tym aucie dosc istotny element, który pier...li sie regularnie i praktycznie uniemożliwa bezstresową eksploatację. I tyle. A i jeszcze coś. Fajnie by było gdyby ktos napisał np. taką wiedzę tajemną jak o ile w ogóle możliwy jest test klimatyzacji w tym aucie i tego typu rzeczy, ktore warto wiedzieć i zrobić przed zakupem. Kombinację kolejnych czynności tego typu dla Rover 75 pamietam do dziś :D
« Ostatnia zmiana: Luty 28, 2019, 17:56:39 pm wysłana przez Thombike »

Offline kamis

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 177
  • XF SV8
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 28, 2019, 20:29:37 pm »
Zatem odnosząc się do poruszonych przez Ciebie kwestii bardziej konkretnie. Po pierwsze, czy 4,2SC zbiera - tak, zbiera. Z mojego punktu widzenia, przy dowolnej prędkości (także powyżej 200) po prostu wciskasz gaz i jest rakieta. Przy starcie, czy też przy małych prędkościach (20-30km/h) jest ogromny problem z przyczepnością na tylnej osi (opony 285) przy wciśnięciu gazu w podłogę. Skoro w ogóle rozważasz 4,2SC, więc nie chcesz kupić auta prawie nowego. Nie wiem gdzie będziesz kupował auto. Jednak obecnie na otomoto godny uwagi 4,2SC jest maksymalnie jeden. Ja naprawdę nie nastawiałbym się na analizowanie i wydziwianie, czy silnik taki to to, a tamten to sro, bo przy kupowaniu auta, powiedzmy, 8-10 letniego dużo ważniejszy jest bieżący stan niż statystyczne wnioski dotyczące zawodności konkretnych modeli. Sądzę, że jak przeanalizujesz sobie obecne ogłoszenia, to dojdziesz do wniosku, że spośród obecnych ogłoszeń na XF o mocy powyżej 400KM, godnych uwagi jest np. 5. Obejrzyj sobie po prostu wszystkie, dwa weź na warsztat, prześwietl i wybierz. Wybierz na podstawie raportu mechanicznego konkretnego egzemplarza, a nie mitów forumowych.

Offline Yoohas

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.271
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 02, 2019, 19:10:28 pm »
Dla mnie jazda 4.2SC i 5.0SC to jednak inna galaktyka - choć mówię o zupełnie innym aucie niż XF, ale silniki praktycznie te same. Niby w 4.2 wszystko jest w porządku, ale później wsiadasz do 5.0 i zaczynasz kubicować ;)

Kompresory nie są kłopotliwe, to nie turbo. W zasadzie nie traktowałbym go jako kryterium decyzyjnego - N/A czy SC.

Myślę też, że silnik będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem przy XF.

Co do kłopotów z rozrządem w 5.0 - ot, jak to często bywa w wielu markach - trzeba wymienić rozrząd i zapomnieć. Gdyż wieczny to on nie jest ;) Musisz też liczyć się ze wszystkimi bolączkami silników z wtryskiem bezpośrednim.
Sam sobie w życiu jakoś nie radzę, Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.

Offline Thombike

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Kocham to forum
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 03, 2019, 00:24:15 am »
Zatem odnosząc się do poruszonych przez Ciebie kwestii bardziej konkretnie. Po pierwsze, czy 4,2SC zbiera - tak, zbiera. Z mojego punktu widzenia, przy dowolnej prędkości (także powyżej 200) po prostu wciskasz gaz i jest rakieta. Przy starcie, czy też przy małych prędkościach (20-30km/h) jest ogromny problem z przyczepnością na tylnej osi (opony 285) przy wciśnięciu gazu w podłogę. Skoro w ogóle rozważasz 4,2SC, więc nie chcesz kupić auta prawie nowego. Nie wiem gdzie będziesz kupował auto. Jednak obecnie na otomoto godny uwagi 4,2SC jest maksymalnie jeden. Ja naprawdę nie nastawiałbym się na analizowanie i wydziwianie, czy silnik taki to to, a tamten to sro, bo przy kupowaniu auta, powiedzmy, 8-10 letniego dużo ważniejszy jest bieżący stan niż statystyczne wnioski dotyczące zawodności konkretnych modeli. Sądzę, że jak przeanalizujesz sobie obecne ogłoszenia, to dojdziesz do wniosku, że spośród obecnych ogłoszeń na XF o mocy powyżej 400KM, godnych uwagi jest np. 5. Obejrzyj sobie po prostu wszystkie, dwa weź na warsztat, prześwietl i wybierz. Wybierz na podstawie raportu mechanicznego konkretnego egzemplarza, a nie mitów forumowych.
Auto szukam i kupię w Niemczech wiec otmotowe ulepy to nie moja bajka. Auta z przebiegami 200tys.km+ tez odpadają w przedbiegach, pozostają jedynie te w granicach 130kkm, z udokumentowaną historią, zadne powypadki, najwyzej takie, które moze miały kolizje ,ale podobnie jak moje obecne auto, zostały naprawione zgodnei ze sztuką w autoryzowanej stacji i przeszły rozszerzony przegląd ponaprawowy a częsci uszkodzone zostały wymieniaone na nowe a nie skłądane lub klepane z kilku innych (moje obecne auto miało stłuczkę przy 15km/h, koszt naprawy 6k€ - nowy zderzak, maska, lampy, pas przedni - i taką naprawę rozumiem :) przy okazji wymieniono IC na wydajny od Airtec ). Jaka jest różnica - takie auta raczej sprzedają topowe autohausy a nie tureckie placyki z budką pośrodku. Musza mieć wszystko na papierze, musza zpewnić mozliwośc gwarancji, ba...Jak wstawiaja w papier - fahrzeug gepruft - oznacza, że auto przeszło pełny check w cih lub autoryzowanym warsztacie, wiec każda ukryta wad lub usterka moze skończyć sie sądem i większa stratą niż zyskiem dla sprzedającego. Tym bardziej, że tzw. Anwaltversicherung to nie jest coś szczególnego w Niemczech - takie ubezpieczenie który ma prawie każdy na wypadek, gdyby potrzebował prawnika i ciagania po sądach - i każdy handlarz o tym wie, że kombinując prędzej umoczy niż wyjdzie na swoje. Auta w stanie g... z mlekiem mają dopisek - na export (wiadomo, że chodzi o europę wschodnią, w tym Polske) i to jasno daje do zrozumienia, że auto nie jest przeznaczone na rynek wewnętrzny tylko...Sorry, że to piszę - dla Was. Taka prawda. Analizowanie wersji ma iwec sens bo chodzi o konkretne koszty utrzymania w dalszym okresie. Jak mam się ucieszyć z zakupu XFR, który potem okaże isę, że bez dorocznego usuwania usterki, której koszt pochłania wakacyjny budżet nie bedzie jeździł to wiadomo, że nalezy odpuścić te 500 KM z okładem i spuścić z tonu, moze nawet desydując sie na 4.2 bez doładowania.

Dla mnie jazda 4.2SC i 5.0SC to jednak inna galaktyka - choć mówię o zupełnie innym aucie niż XF, ale silniki praktycznie te same. Niby w 4.2 wszystko jest w porządku, ale później wsiadasz do 5.0 i zaczynasz kubicować ;)

Kompresory nie są kłopotliwe, to nie turbo. W zasadzie nie traktowałbym go jako kryterium decyzyjnego - N/A czy SC.

Myślę też, że silnik będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem przy XF.

Co do kłopotów z rozrządem w 5.0 - ot, jak to często bywa w wielu markach - trzeba wymienić rozrząd i zapomnieć. Gdyż wieczny to on nie jest ;) Musisz też liczyć się ze wszystkimi bolączkami silników z wtryskiem bezpośrednim.
Brak konkretów ale doceniam opinię sporo mówiąca o różnicy. tylko...5.0 ma chyba rozrzad na łańcuchu, czy sie mylę, wiec to by było mało typowe, że nalezy go wymienić. Jakie to są te typowe bolączki silnika z ukąłdem wtrysku bezpośredniego bo tez o żadnych nie słyszałem. Albo inaczej - o niektóych wiem od kolegów z PL, ale jak dotąd wychodziło, że baridzej winna jest jakość polskich paliw niż samego układu. Niestety le sam sie o tym przekonałem, gdy moje poprzednie auto zwyczajnie poddało się miesiac po zaliczeniu 2tyg. pobytu w PL, mimo, że zwykle dostawało pB98, w silniku i n zaworach potworzyły sie takie nagary, że skończyłą ise jego równa, niczym nie zmącona praca a koszt wszystkich napraw i wymian przekroczyłby już wartośc auta wiec pojechał na wieczny spoczynek. Będac w PL do Forda leję wylacznie na Shell ichny V-Power 100 a jak nie mam możliwosci to Orlenowską Verve, choć po prostu...Unikam wycieczek do PL i to sie sprawdza najlepiej :) Więc..Na ile owe bolączki direct injection to faktyczne bolączki i na czym polegają, czym sie objawiają i jak kosztowne jest pozbycie sie ich?

Offline Yoohas

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.271
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 03, 2019, 20:56:44 pm »
Brak konkretów ale doceniam opinię sporo mówiąca o różnicy. tylko...5.0 ma chyba rozrzad na łańcuchu, czy sie mylę, wiec to by było mało typowe, że nalezy go wymienić.

Plizzz...czasy wiecznych rozrządów na łańcuchu się skończyły. Dawno temu. Od legendarnych M62 BMW, poprzez TSI/TFSI aż po większość współczesnych aut z tym rodzajem rozrządu.

Podobnie osprzęt. 5.0 jest wrażliwy na przegrzanie, a pompy wody wykazują w tym silniku...hm...obniżoną trwałość ;)

Jakie to są te typowe bolączki silnika z ukąłdem wtrysku bezpośredniego bo tez o żadnych nie słyszałem. Albo inaczej - o niektóych wiem od kolegów z PL, ale jak dotąd wychodziło, że baridzej winna jest jakość polskich paliw niż samego układu. Niestety le sam sie o tym przekonałem, gdy moje poprzednie auto zwyczajnie poddało się miesiac po zaliczeniu 2tyg. pobytu w PL, mimo, że zwykle dostawało pB98, w silniku i n zaworach potworzyły sie takie nagary, że skończyłą ise jego równa, niczym nie zmącona praca a koszt wszystkich napraw i wymian przekroczyłby już wartośc auta wiec pojechał na wieczny spoczynek. Będac w PL do Forda leję wylacznie na Shell ichny V-Power 100 a jak nie mam możliwosci to Orlenowską Verve, choć po prostu...Unikam wycieczek do PL i to sie sprawdza najlepiej :) Więc..Na ile owe bolączki direct injection to faktyczne bolączki i na czym polegają, czym sie objawiają i jak kosztowne jest pozbycie sie ich?

Z pewnością nietankowanie polskiego paliwa pomoże silnikowi. Jednak należy być przygotowanym na koszt usuwania nagaru po jakimś czasie i ewentualne padnięcie wtrysku/wtrysków. Coś, co z pewnością nie jest w ogóle problemem przy 4.2.
Sam sobie w życiu jakoś nie radzę, Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.

Offline ArtXF

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Kocham to forum
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 03, 2019, 23:30:07 pm »
Odnosnie łańcucha to kolega Yoohas ma rację pewne czasy już minęły i na to nie mamy już wpływu tym bardziej, że takiej dużej benzyny raczej nie kupuje się żeby spokojnie jeździć. Jeżeli chodzi o nagar to jezeli będziesz tankował na normalnych stacjach a nie od paliwiaży  to nie będzie tragedii z tym nagarem na denkach i zaworach a jak będziesz wlewał  olej zgodny z parametrami , podkreślam z parametrami  i nie chodzi mi tylko o oznaczenie typu 5w-30 i wymieniał go co 10-15tys km w zależności jak go będziesz męczyć to też z nagarem po oleju nie będzie problemu , zrobisz jeszcze płukanke i będzie latał ten 5.0 Przed kupnem poproś żeby mechanik zdjął pokrywę i może uda się wzrokowo juz ocenić stan silnika bo okaże sie że tam ktos zapomniał wymienić oleju i już będzie nagar , źe łyżeczką można wyjadać  plus sprawdzenie kompresji.  Wiem wątek trochę bardziej mechaniczno doradczy niż z jakim motorem ale wychodzę z założenia , że jak się dba tak się ma a na wady fabryczne nikt z użytkowników nie ma wpływu.

Offline ArtXF

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Kocham to forum
Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 03, 2019, 23:58:06 pm »
Thombike czytam co ty chłopie wypisujesz i tak naprawdę to nie wiem o co Ci chodzi z tym zakupem. Chesz R ale Cię nie stać,  "może spuścisz z tonu" i jakieś ceregiele , albo chcesz wydać na Jaga z dużym motorem albo nie, za dużo kombinujesz.  Ja kupiłem wersję na którą mnie stać a nie zastanawianie sie na wersję 400 , może 450 a może 500 a może 530KM, jak chcesz mieć mieć coś konkretnego to kupuj motor 500KM a jak nie to kup sobie motor, będzie banan na buzi, będziesz miał większa adrenalinę a koszta Cię nie zjedzą, za zaoszczędzone pieniądze kup jakąś familijke 2,0 i pojedź na wycieczkę z rodziną napewno docenią.