Jaguar XJ12 seria 3 1991 rok

[karool3]

Witam,
Od pewnego czasu poszukuje Jaguara XJ serii 3, znalazłem takie oto ogłoszenie :

https://www.otomoto.pl/oferta/jaguar-xj-xj-v12-5-3-jaguar-double-six-seria-3-sovereign-ID6BtTng.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8

Auto od 2016 w kraju i od tego czasu posiadało już dwóch właścicieli, widać ze całe malowane, historia nie znana za to spory przebieg.
Czy ktos moze zna ten egzemplarz i mógłby cos o nim powiedzieć ?

[chris1796]

Sprzedający dość wyraźnie moim zdaniem napisał, że klimatyzacja nie działa i być może nie zna przyczyny lub nie chce ładować kasy. Jakby trzymała szczelność to by nabił. Trzeba założyć, że nie działa bo sprężarka parownik,.... itd. Lepiej się nie Łudzić. Takie auta nie kupują Janusze spod sklepu bo Grażynom się nie podobają. To już ktoś coś musi wiedzieć/chcieć, a jak przez dwa lata 2 właścicieli to bym obstawił, że z czymś się przeliczyli albo czemuś nie podołali. No i chyba w tym wypadku silni kto niekoniecznie zaleta. Co nie oznacza, że auto nie może być warte zainteresowania. Ale może się okazać, że 10000 + jest do włożenia gdzieś tam i całość przerosła dotychczasowych właścicieli. Przebieg jak przebieg, jesli nie ma dokumentów na naprawy to może oznaczać np remont silnika + skrzyni + zawias + inne (np blacharka) i wówczas to raczej budżet może zbliżyć się lub przekroczyć 20000.
Jechać obejrzeć polecam, ale przedtem telefonicznie grunt wybadać.

[gonzo7]

Powiedzmy sobie wprost to samochód w ogromnymi kosztami utrzymania.
Dodatkowo trzeba mieć kogoś kto zna się na tych silnikach bo inaczej samochód będzie jeździł z warsztatu do warsztatu uszczuplając konto właściciela. Może taka właśnie była przyczyna szybkiej zbywalności.

Motyw z niedziałająca klimatyzacją zawsze mnie bawi.
"Może wystarczy nabić" Może od razu butanem taniej wyjdzie.

[Coma]

"Chorowałem" kiedyś na XJS ale skutecznie wyleczył mnie pewien mechanik z warsztatu wyspecjalizowanego w Jagach. Na pocieszenie nabyłem model 1:18 ;-)

[dziadzol]

Drodzy Panowie, (i Panie, jeśli któraś się kryje pod jakimś nickiem)

kupiłem to auto i jeżdżę nim od soboty z wielką przyjemnością. Do wymiany jest łożysko piasty i jedna tuleja. Auto przeszło w sobotę przegląd okresowy celująco. Obejrzałem w ciągu ostatnich dwóch tygodni sporo aut II i III Serii z V12 i śmiem twierdzić, że jest to najlepszy egzemplarz, być może właśnie dlatego, że ma realny przebieg dla normalnie używanego 30 letniego auta a nie magiczne kilkadziesiąt tysięcy w liczniku na pięć cyferek ;-) albo 150 w aucie, które odpalano ostatnio w połowie lat 90-tych. Także polecam każdemu, kto chce takie auto kupić nie poprzestawać na lizaniu fotek na monitorze kompa, tylko pojechać, obejrzeć i przekonać się, jak się rzeczy mają w realu.

[Moonwalker_LW]

Gratuluje, mega atrakcyjna cena.

[dziadzol]

To była tylko cena wywoławcza 

[Witek12345]

Niezmiennie cieszą mnie szaleńcy,którzy kupują jaguarowe V12, o ile oczywiście wiedzą co kupują,ich motto: wiem,że będzie pod górkę,ale będę walczył. Jest w tym jakiś motoryzacyjny romantyzm. Brawo.
A jeżeli komuś przeszkadza w blisko 30letnim aucie drugi lakier,brak klimy i książki serwisowej,dwie i więcej setki przebiegu,drugi właściciel,to po prostu jeszcze nie dojrzał do oldtimerów.Wszystko przychodzi z czasem.

[dziadzol]

Ale przecież wyłącznie o szaleństwo w tej zabawie chodzi. Jest w nim zresztą metoda, bo nie jest to ani mój pierwszy Jaguar, ani pierwszy oldtimer. Śmiem twierdzić, że wyzwania nie są wcale takie duże. Trzeba mieć trochę pojęcia o starszych modelach, dostęp do kompetentnego serwisu i oczywiście pieniądze na utrzymanie 30 letniej zabawki. Ale też bez przesady. Są to na pewno pieniądze mniejsze niż w przypadku kilkuletnich auto podobnej klasy. Przyjemność z jazdy jest nieporównywalna z żadnym ze współczesnych depilatorów na kołach. Miałem ze trzy lata przerwy w jeździe Jaguarem i zdecydowanie uważam je za lata stracone. A zapewniam, że nie jeździłem zagazowanym Lanosem  .