Autor Wątek: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA  (Przeczytany 9863 razy)

Profesorek

  • Gość
Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« dnia: Maj 23, 2012, 12:17:13 pm »
Witam,

Problemu bym nie zauważył, gdybym jeździł autem co najmniej 2 razy w tygodniu.

Ale tak właśnie od jakiegoś czasu jeżdżę, cała reszta jednośladem :)

Po kilku dniach bez odpalania widocznie słabsze kręcenie rozrusznikiem, raz się trafiła przerwa 2 tygodnie , aku rozładowany do zera.
Miał 10 lat, sądziłem że dożył swego wieku i zakupiłem nowy.
Efekt identyczny.

Wykonałem diagnozę poboru prądu - po 45 minutach spadał do 2,74A i NIC MNIEJ ! a powinno spaść do 3mA..

Podpiąłem do komputera - pokazał mi ciągły pobór prądu rzędu 14A (nie wierzyłem w to, ale o tym później).. w silniku drzwi pasażera.

Schemat w garść - silnik steruje moduł o wdzięcznej nazwie FRONT Control Module.
Przez jakiś czas tak jeździłem po zgaszeniu silnika wyjmując bezpiecznik.)

Stwierdziłem, że tak nie można i zakupiłem na alledrogo wspomniany moduł za 80zł.

Nie wiedziałem o tym, ale występuję różne.. mój miał w numerkach końcówkę AA a zakupiony miał AB.
Cała reszta numeracji była identyczna.

Co zrobiłem ?
Odpiąłem Aku, wykopałem moduł, dostęp jest nieciekawy.. w nogach kierowcy po lewej stronie.

Wymieniłem moduł, podłączyłem aku, sprawdziłem czy wszystko działa, DZIAŁA !
Pobór prądu po 45 minutach - 3mA CZYLI JAK KSIĄŻKA PISZE !

Koszt robocizny - flaszka dla kolegi, który pomógł :)

A potem na zimno i spokojnie popatrzyłem, który tranzystor steruje silnikiem, znalazłem dziada, wylutowałem, podpiąłem do testera tranzystorów - przebicie..

Identyczny oczywiście niedostępny ale w module takich jest kilkanaście, więc "na zaś" będzie :)
A cały moduł na zapas posiadam.

Tak na marginesie dodam, że wykonałem telefon do ASO z zapytaniem ile taki moduł i dlaczego tak drogo...

Dobrze że siedziałem, bo miły Pan mi powiedział, że niedrogo, bo 1299zł netto.

Intruz

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 23, 2012, 14:32:08 pm »
a rozładowywał ci zawsze, czy tylko co jakis czas? U mnie aku rozładowywuje sie co jakis czas i bądź tu mądry - jak znaleźć ustrojstwo, które jest tego przyczyną?

Profesorek

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 23, 2012, 18:33:30 pm »
Trudno powiedzieć, zauważyłem dopiero w momencie jak były dłuższe przerwy między kolejnymi podróżami.

678919

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 31, 2012, 19:43:28 pm »
Mam podobny problem. Jak nie odpalam samochodu to po 2 dniach juz nawet z pilota go nie mogę otworzyć. Jednak zauważyłem dziwną rzecz, co jakieś 30- 40 minut mrugają światła przednie i tylne postojowe !! Zauważyłem to przez przypadek i obserwując doszedłem ze to się powtarza. Czym to może być spowodowane ? W przyszłym tygodniu jadę zmierzyć pomiar poboru prądu. Może miał ktoś coś podobnego ?

Intruz

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 01, 2012, 08:51:19 am »
kiedys cos czytałem na temat zdaje się  RCM (rear control module), który podobno wyłącza wszystko w aucie po około 40 minutach od zamknięcia auta. Jesli ten RCM jest padnięty, to wtedy jest jakis duży pobór prądu i bateria szybko się wyczerpuje...może to to? Ja mam dodatkowo problem z zamkiem drzwi kierowcy - podejrzewam, że on może mi brac prąd , gdy nie zamknie się do końca...

mysiek

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 01, 2012, 22:34:50 pm »
Witam!
Proponuję rozpocząć od bardziej prozaicznych rzeczy.
U mnie sytuacja wyglądała tak: auto stało miesiąc i akumulator zatrybił jak nowy. Długa trasa, nadal działa. Kilka dni jazdy po mieście i po jednej nocy padnięty. Takich sytuacji miałem kilka. W pierwszej kolejności poszedł akumulator na warsztat. Okazało się że bardziej niż dobry. I tu rozpoczęły się poszukiwania. Okazało się że kotek był bardzo czuły na wszelkiego rodzaju spadki napięcia w okolicy samego akumulatora (klemy, podłączenie masy). W ruch poszedł papierek ścierny i klemy wyglądały jak nowe. To samo z kołkami od akumulatora. Okazało się że słabym punktem jest podłączenie kabla minusowego do karoserii. Wystarczyło oczyścić dokładnie oczko na kablu i karoserię w miejscu przykręcenia i teraz wszystko jest ok (już nieprzerwanie od prawie roku). Montaż oczywiście z dużą ilością smarowidła bo na sucho to i się nawet nie popie..... A tak na poważnie elektronik powiedział mi że kotek bada przepływ prądu już pomiędzy akumulatorem i karoserią (-) i pierwszymi kablami (+). Przed oczyszczeniem wszystkiego nie widziałem żadnych nalotów czy też korozji. Ja nie widziałem ale elektronom ciężko było poginać po tych zaśniedziałych połączeniach. Reasumując - zacznijcie od akumulatora a dopiero potem ruszajcie elektronikę.
Pozdrawiam

m10

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 02, 2012, 11:22:40 am »
I można jeszcze psiknąć WD40 bo ten świetnie radzi sobie w zaśniedziałych stykach  ;)

Intruz

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 04, 2012, 12:13:06 pm »
a ja słyszałem , że wd40 początkowo daje dobry efekt, ale po pewnym czasie przyśpiesza korozję połączeń elektrycznych ( z powodu jakiejś chemii w nim zawartej), więc ja do połączeń elektrycznych stosuję tylko dedykowany siuwaks...a do klem wazelinę techniczną.

m10

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 05, 2012, 22:46:54 pm »
A ja osobiście stwierdziłem po kilku latach użytkowania, że WD40 to świetny patent na styki - on jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i poradził sobie nawet z niedziałającymi szybami al. w samochodzie [styki były tak zaśniedziałe, że szyba jak została uchylona to ani w dół ani w górę więc wyciągnąłem przełącznik zrobiłem psik i działa  już 3lata  :) ]

Profesorek

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 06, 2012, 09:00:43 am »
Światłami steruje akurat FRONT CONTROL MODULE, który na schemacie, z niewiadomych mi przyczyn oznaczony jest jako GENERAL CONTROL MODULE.

Trzeba kota podłączyć do komputera i zobaczyć, co pobiera duży prąd.
Zapewne w module poleciał któryś tranzystor ale prościej będzie wymienić cały moduł.

(Mechanik powinien być nieduży, najlepiej chińczyk, z połamanymi w dwóch miejscach rączkami) :)"

Moduł jest przy nogach kierowcy, po lewej stronie.

Profesorek

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 06, 2012, 09:13:43 am »
Chciałem edytować posta.... już któryś raz, ADMINIE, zwiększ czas !

Za światła przednie odpowiada FCM, za tylne RCM.

678919

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 10, 2012, 20:26:18 pm »
Zmierzyłem napięcie i na wyłączonym silniku mam prawie 2 A. Wiec sporo upływu. Nie wiem czy ktoś w mojej okolicy (LUBLIN) ma komputer żeby podpiąć, jak nic nie znajde to będzie trzeba na piechotke szukać po obwodach. Jak juz sie z tym uporam to napisze co i jak. W razie jak może ktoś polecić osobe z komputerem w moich okolicach (LUBLIN) to będe wdzięczny.

Profesorek

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 11, 2012, 10:33:43 am »
Zmierzyć to trzeba PRĄD, nie napięcie.
I to po 45 minutach (możesz zerkać cały czas).

Jeśli po 45 minutach jest 2A to jest problem...komputer i od ręki będziesz wiedział gdzie wycieka :)

678919

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 12, 2012, 20:25:43 pm »
2 A mam właśnie po 30 minutach. Teraz widze, że problem jest z komputerem do S Type w Lublinie. Także jakby ktoś słyszał o jakimś zakładzie co posiada to proszę o kontakt.

zp_west

  • Gość
Odp: Rozładowanie akumulatora - SOLUCJA
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 18, 2012, 14:58:52 pm »
Witam!
Ja też mam podobny problem, po około 3 dniach jak nie urzytkuje mojego kota akumulator jest rozładoawny do zera, ponoć mam tam ustawioną jakąś funkcje, że co jakiś czas załącza się jakaś żarówka, że niby jakiś odstraszacz złodziei, może to jest główną przyczyną że akumulator się rozładowuje...?