FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ Seria I do III (1968-92) => Wątek zaczęty przez: jagdds w Wrzesień 28, 2019, 11:25:48 am
-
Witam, czy podczas hamowania silnikiem na niskich prędkościach, np. zwolnienie przed zakrętem może być słyszalne rytmiczne buczenie z przodu samochodu?, Czy tak jest również w waszych samochodach? Jeżeli to anomalia to co mam sprawdzić?
Pozdrawiam jagdds
-
Sprawdzałeś środkowy tłumik, albo jakieś nieszczelności przy kolektorze? Dziurawy wydech lubi taki efekt dawać. Pytanie, czy to buczenie tylko przy odpuszczaniu gazu, bo przyczyn może być wiele
-
Witam,
jest to dźwięk występujący tylko przy hamowaniu silnikiem na bardzo niskich prędkościach. Po dodaniu gazu natychmiast ustępuje. Jeżeli wcisnę mocnej pedał hamulca i zatrzymam samochód to nie wystąpi. Zastanawiałem się czy tak ma być. Mam samochód 8 lat i zawsze tak było, nie narasta ani nie zmniejsza się. Mam nowszego jaguara X350 i tam oczywiście tego zjawiska nie ma. Stąd moja dociekliwość (trochę mnie irytuje ten dźwięk).
Nie ma to związku z układem wydechowym, łożyska w kołach sprawdzone (jedno wymienione), ale dźwięk pozostał.
Czy to może mieć związek z wałem, a może skrzynia biegów? A może tak ma być i się czepiam?
-
Na pewno nie ma tak być. Jak tak nie mam w każdym razie. Rzeczywiście szukałbym przyczyn na wale lub w skrzyni, ale tu się powinien wypowiedzieć kompetentny mechanik po oględzinach, bo obawiam się, że korespondencyjnie pomóc się nie da.
-
Dzięki za odpowiedź. Moi mechanicy obstawiają na skrzynię, ale ponieważ nie jest to uciążliwe i nie odbija się w sposób negatywny na jeździe i osiągach, a koszt samej diagnozy takiej skrzyni jest duży, a naprawa to już naprawdę dużo - to mówią "jeździć, nie przejmować się, tym bardziej że przejeżdżasz 500-700 km rocznie".
Ale jak każdy posiadacz takiego samochodu chciałbym gonić ideał. Czasami trudno odpuścić.
Może ktoś miał podobnie i wie jak to ugryźć.
-
Jeśli to jest tylko buczenie, a skrzynia chodzi dobrze, to pewnie jest konwerter. Przy takich symbolicznych przebiegach to pewnie nie ma wielkiego znaczenia, ale opiłki z konwertera prędzej czy później narobią szkód w skrzyni. Ja bym się tym zajął, ale ja robię ze 4 tysiące w sezonie
-
Dzisiaj chciałem nagrać ten dźwięk. Podczas jazdy zdjąłem nagę z pedału gazu i jak samochód zwolnił, tak że jechał bez dodawania gazu to słychać: uuu, ...., uuuu, ...., uuu, itp. Po niewielkim dodatniu gazu dźwięk znika.
Zastanawiałem się jeszcze czy to nie tylny most. Byłem u mechaników, podnieśliśmy go na podnośniku, włączony bieg D bez dodawania gazu i przesłuchaliśmy słuchawkami/stetoskopem cały dół i nie znaleźliśmy takiego dźwięku.
-
Trzeba było na tym podnośniku dać się podnieść razem z autem i popracować trochę gazem, bo bez tego może nic nie być słychać. Może wróć do warsztatu i powtórzcie badanie stetoskopem - powinno wyjść przy dodawaniu i odpuszczaniu gazu. W czasie jazdy, jak rozumiem, też jest cisza, dopiero jak odpuszczasz gaz, to hałasuje. Trzeba to powtórzyć w warsztacie i będziesz miał pewność, co się dzieje i co z tym robić.
Co do mostu, to on rzeczywiście tak reaguje w przypadku zużycia, że wzmaga hałas przy odpuszczaniu gazu. Ale słyszałbyś charakterystyczne buczenie łożysk w czasie jazdy i większy hałas przy zdjęciu nogi z gazu. Ale to z tyłu. Żeby to się na przód przenosiło, to musiałby być konkretnie już skatowany dyferencjał i po wale by szło na przód. Miałem tak kiedyś w XJ40 - skończyło się wymianą mostu.
Jeśli jednak olej był w moście wymieniany, to nie powinno z nim być żadnych problemów. Zawsze można sprawdzić jak wygląd ten olej w dyfrze, to może coś podpowiedzieć.
-
A przy okazji: widzę ponad 170 wyświetleń tego wątku. Może któryś z kolegów się wypowie kompetentnie? Bo jakoś tak uschło to forum w działach dotyczących starszych aut. Tylko posiadacze depilatorów są aktywni ;-)
-
Witam,
dzięki dziadziol za wsparcie. Może, ktoś jeszcze by się odezwał?
Wg ustaleń, usiedliśmy z mechanikami w czwórkę i wspólnie ustaliliśmy że dźwięk dochodzi z tyłu.
1. wymieniłem olej w dyfrze - brak poprawy,
2. wymieniłem podporę wału - brak poprawy,
3. czy może to wynikać z niesprawnych krzyżaków półosi? nasmarowałem przez kalamitkę tylko 1 krzyżak wewętrzny, drugi wewnętrzny miał urwaną kalamitkę, założyłem nową, ale niestety nie udało się wtłoczyć smaru, podobnie po wymianie kalamitek w zewnętrznych krzyżakach nie byłem w stanie wtłoczyć tam smaru - planuję wymienić krzyżaki, ale czy to rozwiąze mój problem, nie wiem.
Dziś nagrałem odgłos buczenia, o którym wspominałem. Położyłem telefon z dyktafonem na dywaniku z tyłu za siedzeniem pasażera (prawy tył). Odgłos pojawia się przy prędkości około 12-15/godzinę, to jest około 2 obroty koła samochodu w ciągu sekundy. Przy mniejszej prędkości ponownie zanika. Lepiej go słyszą przy skrętach, ale to może taka moja sugestia. Chciałem załączyć, ale jest to plik audio i nie zaciągnął się do wpisu.
Pozdrawima jagdds
-
Moim zdaniem luzy na krzyżakach nie generowałyby buczenia, tylko stukanie. A zbieżność z tyłu jest OK? Może to od zjechanej opony jest?
PS. Liczba wyświetleń przekroczyła już 600 a my dalej prowadzimy tylko dialog. Może jednak ktoś by się wczuł w sytuację człowieka, któremu upierdliwe buczenie psuje radość jazdy i wsparł kolegę fachową radą, zamiast podglądać wątek przez dziurkę od klucza? ;-)
-
Dzięki za próbę mobilizacji kolegów w moim imieniu. Opony wszystkie w stanie bardzo dobrym. Zbieżność jest OK.
Dzwoniłem wcześniej do mechaników naprawiających skrzynie automatyczne, 2 x odpowiedź że nie jest to wina skrzyni, 1 x że możliwe, ale bardziej prawdopodobny tylny most. Drążyłem dalej temat i tu była podpowiedź że może być winna podpora wału, stąd decyzja o wymianie. Co do krzyżaków półosi, miałem tylko jedną osłonę połączeń krzyżowych półosi. Więc samochód miał połączenia krzyżowe półosi narażone na czynniki zewnętrzne. Zakupiłem 4 używane, wypiaskowałem, pomalowałem proszkowo, dokupiłem zaślepki calowe na otwory i zamontowałem. Krzyżaki są uszkodzone, więc i tak je wymienię (oczywiście wszystkie 4). Nie wiem czy to pomoże, jeżeli ktoś chce posłuchać tego buczenia to mogę wysłać na maila, lub sms/mms.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, jagdds
-
Ja takie buczenie w XJ40 miałem z powodu padniętego łożyska głównego w dyferencjale , wymieniłem podporę wału , wyważałem wał , a buczenia nie ustawało . Tylko , że ja miałem ponad 400 tys nalatane i dyfer miał prawo niedomagać ( ale za to do końca był suchy jak pieprz ;D) .
-
Samochód ma 165 tys. km.
Na obecną chwilę próbuję wykluczyć wszystko co nie jest związane ze skrzynią i dyfrem. Póżniej może wezmę na tapetę dyfer, ale nie mam na razie pojęcia kto to może dobrze zrobić.
-
Jeszcze można by go podnieść i po zdjęciu wału zobaczyć luzy na łożysku skrzyni ( jeśli jest zużyte , to podczas obciążenia może hałasować ) . Skoro ustaliłeś , z mechanikami , że dźwięk dochodzi z tyłu , a tam jedyne co może buczeć/huczeć/szumieć i wydawać podejrzane dźwięki , to krzywe piasty , krzywe tarcze , dyfer i w zasadzie tyle . Uszkodzone krzyżaki mogły by jedynie stukać podczas odpuszczania i dodawania gazu , ale pulsujący dźwięk przeważnie dochodzi z jakiegoś łożyska/łożysk . Autko młode nie jest , więc trzeba mozolnie sprawdzić każdą część i w końcu winowajca się znajdzie .
-
W Serii III Double Six mosty są znacznie trwalsze niż w 40, więc jeśli jest suchy, to nie powinno być problemu. Pytanie, czy ta twoja niedawna wymiana oleju nie była pierwszą w 30 letniej historii auta? Upieram się przy stetoskopie, przyłożonym do dyfra. Jeśli tam buczy, to będzie słychać. V12 robi na podnośniku niezły hałas, więc takie oględziny na ucho nic więcej nie powiedzą, poza bardzo ogólnym stwierdzeniem, że z tyłu. Hałasy mogą być też powodowane przez luzy, przenoszone na wale z zupełnie innych części auta. Pisałem o tym wcześniej: most mi padał w 40-tce a hałasy największe były z przodu, bo szło po wale. Może być i w drugą stronę, choć szczerze życzę, żeby to była jakaś pierdoła w tylnym zawieszeniu. Już nawet most jest trudnym tematem, nie wspominając o skrzyni. W sensie finansowym.
-
Przed wymianą oleju w dyferencjale samochód był na podnośniku, włączony był Drive bez dodawania gazu i osłuchiwaliśmy stetoskopem. Z dyfra żadnych niepokojących dźwięków, skrzynia bez zarzutu. Jedyna anomalia to słychać było różnicę przy osłuchiwaniu piast kół. Po lewej stronie można było wysłuchać głośniejszą pracę łożyska koła. Przy obracaniu koła na Neutralu bez stetoskopu nie jest to słyszalne, ani wyczuwalne.
To buczenie o które mi chodzi pojawia się tylko w pewnym zakresie prędkości, np. zwalniam przed zakrętem (tj prędkość około 15 km/h, 2 pełne obroty koła/sek) i przy dalszym zwolnieniu ustaje. Robiłem też próbę przy jeździe na wprost, również przy takich prędkościach buczenie się pojawia, ale po przerzuceniu z D na N ustaje (inne obciążenie?, dlatego wcześniej pisałem że przy hamowaniu silnikiem, a może jednak skrzynia?). Łożysko koła dawało by pewnie hałas niezależnie od położenia skrzyni D czy N. Sam myślę, że to jakaś pierdoła. Generalnie samochód jest w bardzo dobrym stanie mechanicznym.
Podczas wymiany oleju (poziom starego płynu był zbyt wysoki,bo po odkręceniu śruby do uzupełniania wylała się dość dużo objętość oleju) oglądaliśmy endoskopem dyfer od środka, wszystko wyglądało bardzo dobrze, olej był przepracowany ale nie zawierał opiłków metalu.
Ruszaliśmy też podczas demontażu podpory wału, częścią wału od strony skrzyni - delikatny luz, wydaje się technologiczny.
Po demontażu wału od mostu, wypłynęło około 10 ml oleju, który dostał się tam najpewniej przez śrubę w dyfrze. Po konsultacji z Krzyśkiem z V12, nic nie dokręcaliśmy, a jedynie uszczelniliśmy połączenie dyfra z wałem napędowym.
dziadziol - wysłałem Ci wiadomość na priv
Dzięki za zainteresowanie
-
jagdds, próbuję wysłać ci wiadomość na priv, ale skrzynka zapchana i nie przechodzi. Odezwij się na dziadzol@gmail.com