FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => XF (2008 - obecnie) => Wątek zaczęty przez: Thombike w Luty 07, 2019, 22:49:10 pm

Tytuł: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Luty 07, 2019, 22:49:10 pm
Witam,

Jak w temacie. Nawet nie chodzi wyłącznie o info o tych konkretnych odmianach ale ogólnie o modelu XF. Jego typowych słabosciach i rzeczch na jakie NA PEWNO należy zwrócić uwage, nawet gdy egzemplarz jest genialnie utrzymany.
Ale na początek garść informacji ode mnie, żeby uciąc kilka niepotrzebnych spekulacji i porad określanych wyłacznie przez pewien pryzmat lub niewłaściwą perspektywę.
Więc - Mieszkam w Niemczech, auto jeśli w ogóle bedę kupował, rejestrował i używał to w NIemczech. Jako, ze bedzie to drugie auto w rodzinie i 3 pojazd w rodznie to raczej bedzie służył do jazdy na dalsze wypady familijne i w wyjątkowo złą pogodę do pracy i z powrotem, wiec wg. planu - raczej będzie stało niz jeździło. Szukam egzemplarzy o przebiegu nie przekraczającym raczej zbyt wiele 100kkm. Nie dlatego, żem Janusz, co uważa, ze auto z małym przebiegiem zawsze jest lepsze od takiego z duzym, bo nie zawsze, po prostu to jest w pewnym sensie moja własna prywatna bariera psychologiczna. Dziwnie by mi sie było przesiadać do auta o przebiegu 200kkm gdy moje obecne nie dobiło nawet do 135kkm, a co gorsza...Jag, jeśli bedzie, to raczej o rok moze i dwa starszy od mojego aktualnego auta, co mnie tez gdzieś lekko uwiera i hamuje. Ale...
No właśnie do sedna.
Powody dlaczego chciałbym zmienić obecne (fajne) autko na mocniejszą odmianę XF-a?
1. Niedługo zakupujemy autko dla zony, które bedzie małe, ale wystarczające by skoczyć nim na zakupy czy do załatwiania spraw na mieście, wiec obecne, niewiele wieksze autko kompaktowe nieco traci sens. Tym bardziej, że w utrzymaniu wcale dużo tańsze nie jest, bo podatku płace tyle co sąsiad jeżdżacy V8 od Audi a jako że 280KM mam to spalić tez potrafi i lubi. jedynie ubezpieczenie wychodzi nieco taniej ale to nie gra duzej roli. Zatem, istnieje potrzeba posiadania auta faktycznie rodzinnego, gdzie każdy ma dopowiednia ilosc miejsca nie tylko na nogi ale i bagaż.
2. Zawsze chciałem mieć takie coś! :D To właściwie ostatni gwizdek, by zaopatrzeć sie w jakieś V8, którym przy odrobinie szczescia dokulam sie do emeryturki (fajnie by było ale to ponad 25 lat jeszcze) i po prostu...No..V8 sami wiecie :) Ale nie chcę tego od Audi bo wcale fajnie nie gada a w okolicy jest ich mnóstwo (mieszkam niedaleko Ingolstadt) i...
3. Kochamy XF-a. Za jego linię, wnętrze, dystynkcje w porównaniu z wszędobylskimi Audi, BMW czy Mercami. Jakoś tak...kochamy brytole i tyle. Mięliśmy kilka lat wstecz Rovera 75 i mimo całej masy wad to był naprawdę fajny samochód.

I stąd ten temat. Po średnio fajnych doświadczeniach z jakością marki Rover (najlepszy w tym aucie był silnik, bo był od BMW), choć bardzo bym chciał, to jednak do tematu podchodzę troche jak do jeża. Jest dużo obaw.
Jedną z nich jest fakt zakupu auta z kompresorem. Niby mniej problematyczny od turbosprężarki a jednak ciągle trafiam na jakieś sygnały ostrzegawcze, że jednak lepiej wolnossący. Kłopot w tym, że jak sie przesiadę z auta o masie 1,5t o mocy 280KM do 5 metrowej, 2 tonowej limuzyny o zbliżonej mocy toooo...No wiadomo, dla mnie takie auto nie bedzie jechało, tylko sie bedzie toczyć a tego wolałbym uniknąć. Do tego...znowu psychika...Mieć pod maską V8 4.2l lub 5.0 i parę koni wiecej od taniego kompakta ze znaczkiem Ford lub VW? Nie uchodzi.

Dlatego piszcie co wiecie i co mu może lub na pewno dolega (jak np. w Roverach 75 padająca pompka sprzegła, która jest droga i w zakupie i wymianie, iwęc należało kupić niezawodny automat, ale tego mi nikt nie powiedział) i jak długa moze być lista najbliższych lub przyszłych problemów. Które sa najgorsze i najtrudniejsze/najdroższe do rozwiązania.
Przeglądałem też pobieżnie całey dział XF i ilośc wypisanych róznych problemów, głownie z elektryką lub elektroniką troche mnie juz zaczyna przerażac i nastawiać bardzo negatywnie. tym bardzije gdy wezmę pod uwagę, ze XF nawet w niemczech nie jest czestym widokiem na drodze. Oczywiście biorę poprawkę na fakt, ze gro aut tego typu w Polsce to samochody sprowadzane z różnych zakątkó swaita, najczęsciej po różnych przygodach. Na rynku Niemieckim takie auta łatwo zidentyfikowac i po prostu wyeliminować z listy ew. zakupu. W Polsce juz niekoniecznie. Wiec powiedzmy, że 50% tych opinii w ogóle nie biorę pod uwagę, bo usterki najpewniej wynikają z powodu niefajnej przeszłości tych aut. Pozostaje 50% co i tak jest sporo, patrząc na wielkośc działu i różnorodnosc zgłaszanych problemów.
I do brzegu...
Według mnie najsensowniej byłoby mi pójśc w XFR, gdyż dobrze wyposazony i utrzymany XF z zilnikiem V8 o małym przebiegu osiąga prawie taką samą cenę jak XF-R z takim samym lub lepszym wyposażeniem a odrobinę wyższym przebiegiem (rzedu 15-30kkm), wiec z ekonomicznego punktu widzenia, zakup zwykłego XF troche mija sie z celem. W ostatecznosci biorę pod uwagę wariant SV8 z motorem 4.2 416KM, który oczywiście też ma kompresor ale wystepuje częściej niz XF-R na rynku i ma również atrakcyjną cene. A moze macie tez pomysł/rozwiązanie, gdzie wchodzi w grę zakup auta spoza Niemiec za to z bardzo pewnego źródła (Szwajcaria?) i mozecie w tym jakos pomóc. Wówczas tez piszcie :)

Pozdraiwam i dziekuję

Tomasz
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: milet w Luty 11, 2019, 19:36:33 pm
Raczej niewielu jest posiadaczy V8...
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Yoohas w Luty 11, 2019, 20:02:26 pm
Skandal, post umieszczony przed weekendem, a tu w poniedziałek nie ma odpowiedzi  ;D

Poza tym...TLDR ;)
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: kamis w Luty 11, 2019, 21:51:22 pm
Czytałem tego posta, mam XF SV8 i nasuwa mi się pytanie, jakie jest pytanie?
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: damiaanp w Luty 12, 2019, 23:19:51 pm
Witam, ja raczej nie pomogę - bo nie posiadam w tej chwili Jaguara nawet, a tylko się za nim rozglądam ale...
Bardzo fajna historia, ja sam aktualnie jeżdżę wysłużonym Roverem 75 w "najmocniejszym" dieslu, też niestety manual. To auto mimo wątpliwej jakości spasowania i lekkiego kiczu ma w sobie coś niesamowitego, szkoda tylko że silniki były tak słabe i napęd na przód, no ale temat stary jak świat. Ja sobie wyobrażam jako następny krok właśnie XF'a (przed lift 1gen). Z tego co czytałem 5.0 jest nawet mniej paliwożerne paradoksalnie od 4.2, mi by wystarczyło wolnossące 5.0 - to przecież aż 385 koni... Lub w wariancie ekonomicznym diesel 3.0 - 240 lub 275km, ale za to moment obrotowy świetny.

No nic, może jakiś ekspert / posiadacz się wypowie więcej niż 1 zdaniem czy poleca / czy nie poleca / jak wrażenia - jaki silnik wystarczy do napędzenia xf'a.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Yoohas w Luty 13, 2019, 00:18:20 am
Z tego co czytałem 5.0 jest nawet mniej paliwożerne paradoksalnie od 4.2

Cóż w tym paradoksalnego, skoro 5.0 to wtrysk bezpośredni?

Dyskusja toczyła się tu i na innych forach setki razy. 4.2 to zwykły wtrysk pośredni, całkiem fajny silnik, niektórzy powiedzą, że "kuloodoporny". Choć w porównaniu do AJ6/AJ16 to pewnie niezbyt ;) Jedyny "wodotrysk" to zmienne fazy rozrządu. I solenoidy mogą jakieś tam kłopoty sprawiać.

5.0 to wtrysk bezpośredni, kłopoty z rozrządem. Fajniejszy, oszczędniejszy ale bardziej problematyczny.

Co kto woli.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Diaken w Luty 13, 2019, 09:00:43 am
Wygląda, że forum jest bardziej niż martwe...

Cześć kolego. Musisz się przyzwyczaić do tego forum a dokładniej do tego, że niestety ale Jaguarów jest mało na drogach a jeszcze mniej jest właścicieli, którzy zakładają konta na takich forach. Miałem w przeszłości kilka aut i za każdym razem dołączałem do klubu posiadanej marki i modelu ale były to auta bardziej popularne i informacji na dany temat nie brakowało. Z Jaaagiem jest inaczej. Informacji w internecie jest jak na lekarstwo, chociaż w Twoim przypadku i tak wydaje mi się, że jest łatwiej.. Spróbuj znaleźć coś o XJ w nowej budzie  ::) To co mogę doradzić od siebie to może przejrzyj forum angielskie, jest więcej informacji.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: wierciu w Luty 13, 2019, 09:36:05 am
Dokładnie. Poczytaj zagraniczne fora gdzie wątki o XF są dużo bardzie rozbudowane.
https://www.jaguarforums.com/forum/xf-xfr-x250-44/ (https://www.jaguarforums.com/forum/xf-xfr-x250-44/)
https://www.jaginfo.org/forumdisplay.php?5-Jaguar-XF-2008-2015-(X250) (https://www.jaginfo.org/forumdisplay.php?5-Jaguar-XF-2008-2015-(X250))

Tutaj niestety ale żyją głównie info o tym że coś się popsuło w 20 letnim x-type niż że ktoś się podzieli opinią o względnie nowym samochodzie. Ale mimo to warto śledzić forum bo czasem coś się ciekawego dzieje :)
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Luty 28, 2019, 17:50:31 pm
Ok panowie - to już więcej niż nic. Bo jak dotąd nie dotarłem nawet do faktu, że 5.0 to direct injection jest. Trafiłem na info o problemach z rozrzadem w tym silniku ale nadal nie wiem na czym polegają. Na temat eksploatacji motoru z kompresorem nie znalazłem nadal nic. Kolega wyzej napisał, ze ma SV8 ale nie wie jakie jest pytanie. pytanie jest proste. Z racji niewielkiej różnicy w cenie czy mądrym jest upieranie sie przy XFR z 5.0 supercharged, czy odpuścić i brać np. 416KM SV8 też supercharged. Dlaczego nie mniej? A moze jednak. Nie iwem, czy kotś tutaj jeździł autem o masie niecałej 1,5tony z mocą ok. 300KM ale cóż..Taki mam i jeżdże nim na co dzień, efekt niestety negatywny jest taki, że każde inne auto do jakiego wsiadam wydaje mi sie zepsute, bo praktycznie nie odczuwam reakcji na gaz, nie wspominając juz o przyspieszaniu na wyższych biegach np. ze 120 do 180/200km co obecnemu "łobuzowi" zajmuje naprawdę niewiele. Auto duże i znacznie cieższe o zbyt niskiej mocy (skoro teraz mam prawie 300KM, to oczywistym jest, że w aucie ciezszym podobna moc w zaden sposób nie zrobi na mnie wrażenia) po prostu spowoduje jedynie rozczrowanie brakiem właściwych osiagów. Std pomysł na XFR. 3-5tys. € więcej za 510KM...I to rozumiem, bo ujezdzałem Alpine B5 z podobnym silnikiem (V8 5.0 doładowany kompresorem, 530KM) i w tym przypadku wiem czego sie spodziewać. Jexdizłem też XF z 3.0 V6 w dieslu i... Było ok ale ne żeby towarzyszyły temu jakiekolweik emocje, no chyba, że podobne do tych jakie mamy na turnieju szachowym. Niby coś ale po 2 minutach tracisz zainteresowanie. Poza tym ostatnie zmiany w przepisach oraz podatek od silników diesla w D mnie skutecznie trzyma na duży dystans od tych silników. Więc...Tak, dzięki za linki, cos tam pogrzebię, poczytam, zobaczę. Nie liczę na to, że odezwie sie tu ktokolwiek, kto w ogóle miał stycznośc z XFR, liczę raczej n to, że ktoś sie znajdzie, kto posiada jakąś konkretną wiedzę o tych samochodach w ogóle i napisze o tym jakie faktycznie bolączki posiada ów model. Tak jak na przykladzie Rovera 75 układ wysprzeglania, który jest w srodowisku niemal legendarny ale...No mi nikt nie napisł, żeby brac automat i miałem prawie 5 lat udręki z cieknąca pompą. Chcę, wolę uniknąc sytuacji, w której dajmyu na to, dojdzie do zakupu rzeczonego XF lub XFR a potem sie okaże, że jest w tym aucie dosc istotny element, który pier...li sie regularnie i praktycznie uniemożliwa bezstresową eksploatację. I tyle. A i jeszcze coś. Fajnie by było gdyby ktos napisał np. taką wiedzę tajemną jak o ile w ogóle możliwy jest test klimatyzacji w tym aucie i tego typu rzeczy, ktore warto wiedzieć i zrobić przed zakupem. Kombinację kolejnych czynności tego typu dla Rover 75 pamietam do dziś :D
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: kamis w Luty 28, 2019, 20:29:37 pm
Zatem odnosząc się do poruszonych przez Ciebie kwestii bardziej konkretnie. Po pierwsze, czy 4,2SC zbiera - tak, zbiera. Z mojego punktu widzenia, przy dowolnej prędkości (także powyżej 200) po prostu wciskasz gaz i jest rakieta. Przy starcie, czy też przy małych prędkościach (20-30km/h) jest ogromny problem z przyczepnością na tylnej osi (opony 285) przy wciśnięciu gazu w podłogę. Skoro w ogóle rozważasz 4,2SC, więc nie chcesz kupić auta prawie nowego. Nie wiem gdzie będziesz kupował auto. Jednak obecnie na otomoto godny uwagi 4,2SC jest maksymalnie jeden. Ja naprawdę nie nastawiałbym się na analizowanie i wydziwianie, czy silnik taki to to, a tamten to sro, bo przy kupowaniu auta, powiedzmy, 8-10 letniego dużo ważniejszy jest bieżący stan niż statystyczne wnioski dotyczące zawodności konkretnych modeli. Sądzę, że jak przeanalizujesz sobie obecne ogłoszenia, to dojdziesz do wniosku, że spośród obecnych ogłoszeń na XF o mocy powyżej 400KM, godnych uwagi jest np. 5. Obejrzyj sobie po prostu wszystkie, dwa weź na warsztat, prześwietl i wybierz. Wybierz na podstawie raportu mechanicznego konkretnego egzemplarza, a nie mitów forumowych.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Yoohas w Marzec 02, 2019, 19:10:28 pm
Dla mnie jazda 4.2SC i 5.0SC to jednak inna galaktyka - choć mówię o zupełnie innym aucie niż XF, ale silniki praktycznie te same. Niby w 4.2 wszystko jest w porządku, ale później wsiadasz do 5.0 i zaczynasz kubicować ;)

Kompresory nie są kłopotliwe, to nie turbo. W zasadzie nie traktowałbym go jako kryterium decyzyjnego - N/A czy SC.

Myślę też, że silnik będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem przy XF.

Co do kłopotów z rozrządem w 5.0 - ot, jak to często bywa w wielu markach - trzeba wymienić rozrząd i zapomnieć. Gdyż wieczny to on nie jest ;) Musisz też liczyć się ze wszystkimi bolączkami silników z wtryskiem bezpośrednim.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Marzec 03, 2019, 00:24:15 am
Zatem odnosząc się do poruszonych przez Ciebie kwestii bardziej konkretnie. Po pierwsze, czy 4,2SC zbiera - tak, zbiera. Z mojego punktu widzenia, przy dowolnej prędkości (także powyżej 200) po prostu wciskasz gaz i jest rakieta. Przy starcie, czy też przy małych prędkościach (20-30km/h) jest ogromny problem z przyczepnością na tylnej osi (opony 285) przy wciśnięciu gazu w podłogę. Skoro w ogóle rozważasz 4,2SC, więc nie chcesz kupić auta prawie nowego. Nie wiem gdzie będziesz kupował auto. Jednak obecnie na otomoto godny uwagi 4,2SC jest maksymalnie jeden. Ja naprawdę nie nastawiałbym się na analizowanie i wydziwianie, czy silnik taki to to, a tamten to sro, bo przy kupowaniu auta, powiedzmy, 8-10 letniego dużo ważniejszy jest bieżący stan niż statystyczne wnioski dotyczące zawodności konkretnych modeli. Sądzę, że jak przeanalizujesz sobie obecne ogłoszenia, to dojdziesz do wniosku, że spośród obecnych ogłoszeń na XF o mocy powyżej 400KM, godnych uwagi jest np. 5. Obejrzyj sobie po prostu wszystkie, dwa weź na warsztat, prześwietl i wybierz. Wybierz na podstawie raportu mechanicznego konkretnego egzemplarza, a nie mitów forumowych.
Auto szukam i kupię w Niemczech wiec otmotowe ulepy to nie moja bajka. Auta z przebiegami 200tys.km+ tez odpadają w przedbiegach, pozostają jedynie te w granicach 130kkm, z udokumentowaną historią, zadne powypadki, najwyzej takie, które moze miały kolizje ,ale podobnie jak moje obecne auto, zostały naprawione zgodnei ze sztuką w autoryzowanej stacji i przeszły rozszerzony przegląd ponaprawowy a częsci uszkodzone zostały wymieniaone na nowe a nie skłądane lub klepane z kilku innych (moje obecne auto miało stłuczkę przy 15km/h, koszt naprawy 6k€ - nowy zderzak, maska, lampy, pas przedni - i taką naprawę rozumiem :) przy okazji wymieniono IC na wydajny od Airtec ). Jaka jest różnica - takie auta raczej sprzedają topowe autohausy a nie tureckie placyki z budką pośrodku. Musza mieć wszystko na papierze, musza zpewnić mozliwośc gwarancji, ba...Jak wstawiaja w papier - fahrzeug gepruft - oznacza, że auto przeszło pełny check w cih lub autoryzowanym warsztacie, wiec każda ukryta wad lub usterka moze skończyć sie sądem i większa stratą niż zyskiem dla sprzedającego. Tym bardziej, że tzw. Anwaltversicherung to nie jest coś szczególnego w Niemczech - takie ubezpieczenie który ma prawie każdy na wypadek, gdyby potrzebował prawnika i ciagania po sądach - i każdy handlarz o tym wie, że kombinując prędzej umoczy niż wyjdzie na swoje. Auta w stanie g... z mlekiem mają dopisek - na export (wiadomo, że chodzi o europę wschodnią, w tym Polske) i to jasno daje do zrozumienia, że auto nie jest przeznaczone na rynek wewnętrzny tylko...Sorry, że to piszę - dla Was. Taka prawda. Analizowanie wersji ma iwec sens bo chodzi o konkretne koszty utrzymania w dalszym okresie. Jak mam się ucieszyć z zakupu XFR, który potem okaże isę, że bez dorocznego usuwania usterki, której koszt pochłania wakacyjny budżet nie bedzie jeździł to wiadomo, że nalezy odpuścić te 500 KM z okładem i spuścić z tonu, moze nawet desydując sie na 4.2 bez doładowania.

Dla mnie jazda 4.2SC i 5.0SC to jednak inna galaktyka - choć mówię o zupełnie innym aucie niż XF, ale silniki praktycznie te same. Niby w 4.2 wszystko jest w porządku, ale później wsiadasz do 5.0 i zaczynasz kubicować ;)

Kompresory nie są kłopotliwe, to nie turbo. W zasadzie nie traktowałbym go jako kryterium decyzyjnego - N/A czy SC.

Myślę też, że silnik będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem przy XF.

Co do kłopotów z rozrządem w 5.0 - ot, jak to często bywa w wielu markach - trzeba wymienić rozrząd i zapomnieć. Gdyż wieczny to on nie jest ;) Musisz też liczyć się ze wszystkimi bolączkami silników z wtryskiem bezpośrednim.
Brak konkretów ale doceniam opinię sporo mówiąca o różnicy. tylko...5.0 ma chyba rozrzad na łańcuchu, czy sie mylę, wiec to by było mało typowe, że nalezy go wymienić. Jakie to są te typowe bolączki silnika z ukąłdem wtrysku bezpośredniego bo tez o żadnych nie słyszałem. Albo inaczej - o niektóych wiem od kolegów z PL, ale jak dotąd wychodziło, że baridzej winna jest jakość polskich paliw niż samego układu. Niestety le sam sie o tym przekonałem, gdy moje poprzednie auto zwyczajnie poddało się miesiac po zaliczeniu 2tyg. pobytu w PL, mimo, że zwykle dostawało pB98, w silniku i n zaworach potworzyły sie takie nagary, że skończyłą ise jego równa, niczym nie zmącona praca a koszt wszystkich napraw i wymian przekroczyłby już wartośc auta wiec pojechał na wieczny spoczynek. Będac w PL do Forda leję wylacznie na Shell ichny V-Power 100 a jak nie mam możliwosci to Orlenowską Verve, choć po prostu...Unikam wycieczek do PL i to sie sprawdza najlepiej :) Więc..Na ile owe bolączki direct injection to faktyczne bolączki i na czym polegają, czym sie objawiają i jak kosztowne jest pozbycie sie ich?
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Yoohas w Marzec 03, 2019, 20:56:44 pm
Brak konkretów ale doceniam opinię sporo mówiąca o różnicy. tylko...5.0 ma chyba rozrzad na łańcuchu, czy sie mylę, wiec to by było mało typowe, że nalezy go wymienić.

Plizzz...czasy wiecznych rozrządów na łańcuchu się skończyły. Dawno temu. Od legendarnych M62 BMW, poprzez TSI/TFSI aż po większość współczesnych aut z tym rodzajem rozrządu.

Podobnie osprzęt. 5.0 jest wrażliwy na przegrzanie, a pompy wody wykazują w tym silniku...hm...obniżoną trwałość ;)

Jakie to są te typowe bolączki silnika z ukąłdem wtrysku bezpośredniego bo tez o żadnych nie słyszałem. Albo inaczej - o niektóych wiem od kolegów z PL, ale jak dotąd wychodziło, że baridzej winna jest jakość polskich paliw niż samego układu. Niestety le sam sie o tym przekonałem, gdy moje poprzednie auto zwyczajnie poddało się miesiac po zaliczeniu 2tyg. pobytu w PL, mimo, że zwykle dostawało pB98, w silniku i n zaworach potworzyły sie takie nagary, że skończyłą ise jego równa, niczym nie zmącona praca a koszt wszystkich napraw i wymian przekroczyłby już wartośc auta wiec pojechał na wieczny spoczynek. Będac w PL do Forda leję wylacznie na Shell ichny V-Power 100 a jak nie mam możliwosci to Orlenowską Verve, choć po prostu...Unikam wycieczek do PL i to sie sprawdza najlepiej :) Więc..Na ile owe bolączki direct injection to faktyczne bolączki i na czym polegają, czym sie objawiają i jak kosztowne jest pozbycie sie ich?

Z pewnością nietankowanie polskiego paliwa pomoże silnikowi. Jednak należy być przygotowanym na koszt usuwania nagaru po jakimś czasie i ewentualne padnięcie wtrysku/wtrysków. Coś, co z pewnością nie jest w ogóle problemem przy 4.2.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: ArtXF w Marzec 03, 2019, 23:30:07 pm
Odnosnie łańcucha to kolega Yoohas ma rację pewne czasy już minęły i na to nie mamy już wpływu tym bardziej, że takiej dużej benzyny raczej nie kupuje się żeby spokojnie jeździć. Jeżeli chodzi o nagar to jezeli będziesz tankował na normalnych stacjach a nie od paliwiaży  to nie będzie tragedii z tym nagarem na denkach i zaworach a jak będziesz wlewał  olej zgodny z parametrami , podkreślam z parametrami  i nie chodzi mi tylko o oznaczenie typu 5w-30 i wymieniał go co 10-15tys km w zależności jak go będziesz męczyć to też z nagarem po oleju nie będzie problemu , zrobisz jeszcze płukanke i będzie latał ten 5.0 Przed kupnem poproś żeby mechanik zdjął pokrywę i może uda się wzrokowo juz ocenić stan silnika bo okaże sie że tam ktos zapomniał wymienić oleju i już będzie nagar , źe łyżeczką można wyjadać  plus sprawdzenie kompresji.  Wiem wątek trochę bardziej mechaniczno doradczy niż z jakim motorem ale wychodzę z założenia , że jak się dba tak się ma a na wady fabryczne nikt z użytkowników nie ma wpływu.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: ArtXF w Marzec 03, 2019, 23:58:06 pm
Thombike czytam co ty chłopie wypisujesz i tak naprawdę to nie wiem o co Ci chodzi z tym zakupem. Chesz R ale Cię nie stać,  "może spuścisz z tonu" i jakieś ceregiele , albo chcesz wydać na Jaga z dużym motorem albo nie, za dużo kombinujesz.  Ja kupiłem wersję na którą mnie stać a nie zastanawianie sie na wersję 400 , może 450 a może 500 a może 530KM, jak chcesz mieć mieć coś konkretnego to kupuj motor 500KM a jak nie to kup sobie motor, będzie banan na buzi, będziesz miał większa adrenalinę a koszta Cię nie zjedzą, za zaoszczędzone pieniądze kup jakąś familijke 2,0 i pojedź na wycieczkę z rodziną napewno docenią.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Marzec 04, 2019, 06:35:10 am
ArtXF - nie masz czasem rozdwojenia jaźni? Najpeirw piszesz dosyć konkretny post o "technikaliach" by chwilę później p...ć coś o tym na co mnie stać a na co nie. Jeżeli kolego nie ma różnicy w cenie a są różnice w, nazwujmy to "problematycznosci" w posiadaniu jednego z motorów to nie nazwałbym tego "stać lub nie" tylko zebranie informacji w celu uniknięcia kosztownych często problemów w przyszłosci w trakcie eksploatacji auta. To takie trudne do pojęcia?
I już kompletnie nie kumam kwestii z "chcesz Jaga z dużym silnikiem albo nie"...O ile sie orientuję, pisze od początku, że rozważam jedynie motory 4.2 lub 5.0 i chcę poznać jak duże są różnice i który z tych silników sprawia możliwie mało problemów i jest po prostu mniej kosztowny w utrzymaniu w należytym stanie technicznym. No chyba, że uznajemy, że 4.2 to mały silnik... Posiadacze 2.2D moga się wówczas poczuć nieco urażeni :D
Konkretny, technikalia ok, pierdolenie o zasobnosci mojego portfela proponuję sobie darować...Tym bardziej kolego, że prawdopodobnie jak porównać to utrzymanie w NIemczech mojego obecnego bardzo zwykłego auta kosztuje prawdopodobnie tyle co utrzymanie XF SV8 w Polsce, więc daruj bo to byłaby dyskusja o wartościach dwóch różnych rzędów.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: xsnailx w Marzec 04, 2019, 08:26:26 am
sprawa jest relatywnie prosta jak juz zdecydowales sie na v8.

primo : wszystkie 5.0 (z kompresorem i bez) przed 2013 maja na start napinacze rozrzadu do ogarniecia poza tym drobnym problemem i zjadaniem przez motor srednio 1 pompy wody rocznie to silniki bardzo wdzieczne zwlaszcza wersja bez kompresora (hydrauliczna regulacja luzu zaworowego!).

secundo: jak myslisz o lpg lub perspektywa grzebania w rozrzadzie cie przeraza zostaje 4.2 w wersji sc / na - z czego te pierwsze w dobrym stanie trzymaja cene i za rocznik 2009 nie ulep z udokumentowanym przebiegiem trzeba ok 80kzl dac.

w obu wypadkach pakiet startowy to swiece , cewki , oleje (skrzynia, dyfer, silnik), filtry, w 4,2 sc dojdzie tez pewnie jakis wezyk podcisnienia z czasem i waz pomiedzy chlodnicami oleju. te weze sa tanie akurat i nie ma sie co tym przejmowac.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: kamis w Marzec 04, 2019, 10:39:59 am
Jeśli zastanawia Cię problematyczność XF, to silnik będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem. Poczytaj sobie np. to: http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,39264.msg302391.html#msg302391
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: xsnailx w Marzec 04, 2019, 11:33:13 am
Kamis, wiązka z twojego tematu to akurat problem stary i znany, tez u siebie wymienilem i mam spokoj.
lampki sa irytujace to przyznaje - mam nawet kit jaguara z nowymi stykami ale nie zdazylem zamontowac jeszcze :) podobno pomaga tez wymiana na ledy.

Tarcze niestety schodza szybko. po 20kkm potrafia byc do wymiany (ale np maserati granturismo w wersjach bez carbonu tez ma ten problem)
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Marzec 04, 2019, 21:23:04 pm
I to rozumiem. Sporo konkretów i przydatny naprawdę odnośnik do całkiem ważnej dyskusji.
@xsnailx - wszystko co wymieniłeś (świece, cewki itp) nie sadze by były moim problemem przy zakupie. Moze nie doczytałeś ale mieszkam i bede kupował auto w Niemczech. 90% szczególnie tego typu aut ma konkretnie udokumentowaną historię servisową i można po prostu skupic sie na takich, które albo miały już takie rzeczy porobione albo maja taki przebieg, że jeszcze nie ma sie czym martwić. przydałaby sie informacja jaki to przebieg.
Tym bardziej nie ma mowy o ulepach, bo ulepy wyjeżdżają do PL, BG, RO, HUN, auta na rynek wewnętrzny po prostu nie mogą być ulepami, bo nikt ich nie kupi i handlarze o tym wiedzą. Nie mgą tez zataić informacji, że auto nadaje sie jedynie na export, bo nie spełnianiją wymogów rynku wewnętrznego czy to z przyczyn technicznych czy np. nieprawidłowo wykonanej naprawy powypadkowej. Inna sprawa, że naprawionych powypadków prawie się nie spotyka wśród XF/XFR chyba, że sa sporwadzone z USA, ale wówczas wszystko jest czarno na białym podane na tacy, co bylo rozwalone i jak naprawione. I takie auto często musi przejśc rozszerzony przegląd czasem pod okiem rzeczoznawcy, bo inaczej uznaje sie je za niedopuszczane do ruchu w D.
Czy mnie przraża grzebanie sie w rozrzadzie? Tak i nie. jak pomyslę gdzie miałbym to robić to...żaden servis nie przychodzi mi do głowy w najbliższej okolicy, musiałbym szukać ASO Jaga co w nimieckich warunkach oznacza też, że to bedzie taczka kasy za same roboczogodziny. I auto oddelegowane ok. 50km od miejsca gdzie mieszkam. Nieby nie problem a jednak. Czytam o tych 5.0 i no...Podatne na przegrzanie, a jak wiem, raz przegrzany motor traci parametry na zawsze, do czasu aż nie wykona się remontu generalnego. I ta utrata moze postepować. To mnie średnio zacheca bo niby jak poznać czy auto nie było przegrzane?
Na pozostałe problemy zawsze sie znajdzie panaceum.
Z rugiej strony mówsz, że 5.0 jest silnikiem wdzięcznym. Nie atpię, szczególnie w odmianie XFR na pewno każde wciśnięcie gazu dje mnóstwo radości, oczywiscie każde zerknięcie na wskxnik poziomu paliwa moze tą radosc popsuć ;) Ale to akutrat najmniejszy problem. Nie wiem... Zaczynam sie przychylac jednak baridzej w kierunku SV8 z 416KM. Mocy na pewno nie braknie, wybór jest znacznie szerszy, wyposażenie często praktycznie takie samo a pozostałe problemy takie same jak w kazdym innym XF. i chyba tak sie stanie.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: xsnailx w Marzec 05, 2019, 14:52:31 pm
swiece i cewki wg ksiazki robi sie przed 120kkm , olej w skrzyni wg producenta skrzyni tez
pytanie co masz na mysli mowiac przegrzany motor.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Marzec 21, 2019, 13:34:07 pm
Znam ludzi, którzy są kompletnymi ignorantami w kwestiach techniki ale moga sobie na to pozwolić, bo jak to zwykle bywa, głupi ma szczęscie, wiec kasa to ich ostatni problem. Pałuja wiec takie auto mimo że na desce mają już dyskotekę z kontrolek. Wiadomo, że moze sie to skończć całkowiym załatwieniem silnika ale nie musi. przykład mam sprzed dosłownie 5 lat, keidy do znajomego mechanika zajechał rusek XFRem, bo przestało mu auto ciagnąć. Okaząło sie szybko, że auto było sprowadzone z USA, oczywiscie powypadek i ze wszystkich bodaj 6 miało tylko 2 chłodnice...Silnik zaczał umierać to dopiero właściciel sie zorientował, że cos nie gra. W moim aucie dla przykładu mam osobny wskaźnik ciśnienia i temperatury oleju (fabrycznie) i jak lecę 200+ po autobahnie przez dłuższy czas to widzę, że temperatura zaczyna wzrastać i gdy przekroczy pewną granicę nalezy sobie dlasze gnanie odpuscić i po prostu schłodzić motor i pozostałe elementy. Współczesne auta owszem, potrafia wiele ale producenci nie dają tych parametrów za darmo i n zawsze. Na pełnym wysileniu żaden silnik długo nie pojedzie, bo nawet sie go pod tym kątem nie testuje na jakiś długich dystansach. Z resztą, żaden producent nawet nie przewiduje, ze silnik używany przez zwykłego Kowalskyego będzie zmuszony do wyciskania z siebie wszystkiego przez non stop np. pół godziny bo teoretycznie, nigdzien ie ma na to warunków, kiedyś musi zwolnić...A zycie swoje.
Więc...Nie wiem na jakiego typu przegrzanie wrazliwy lub podatny jest motor 5.0, ale mam na myśli czysto mechaniczne przegrzanie jednostki z powodu zbyt długiej pracy na wysokim obciązeniu. Chyba, że chodzi o problem ze staniem w korkach...Hmm...
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Grabol1983 w Marzec 26, 2019, 00:16:51 am
Tak kolega co napisał wyżej ma racje, jeśli cie stać na jaguara XFR5.0 to nie zastanawiaj się. Ja kupiłem właśnie takiego 4 miesiące temu dokonałem pare małych przeróbek i uzyskałem 560KM. Jednym słowem to jest potworek :-A . Miałem wcześniej różne szybkie auta, ale ten sprostał moim wymaganiom jest pełna pi.......!
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: nordyk w Marzec 26, 2019, 07:24:16 am
Napisz co jak i gdzie robiłeś ? Ktoś Ci to ogarniał ? Pzdr
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Castrol w Październik 14, 2019, 20:05:57 pm
Witam,interesuje się zakupem xf-a ze stanów,raczej rozsądnie uszkodzonego. Podobają mi się polifty 2012 w góre jednak z tego co widzę to 4.2 nie jest tam już montowane. W związku z tym czy 5.0 poliftowe też ma problemy z rozrządem? Jakie są mniej więcej koszty pozbycia się problemu? I podobno do wymiany świec trzeba silnika wyjmować (?) Jest też 3.0 ale nie wiele o nim wiem. Zaznaczam,że chciałbym zrobić jakąś porządną instalacje lpg i z tego co wiem już je robią i w 5.0 się sprawdzają.
Z góry dzięki za odpowiedź
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: JaguarGieremek w Październik 15, 2019, 07:46:48 am
Castrol a 4.2 mają problemy z rozrządem ??
Mamy XFR 5.0 ze stanów na sprzedaż jak coś to dzwoń 880 400 483
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Castrol w Październik 16, 2019, 00:29:43 am
4.2 podobno nie. Dzięki ale raczej sprowadzam sam z pomocą firmy bo jest to dużo bardziej opłacalne. Ile cenisz za takiego XFR-a? polift?
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: JaguarGieremek w Październik 16, 2019, 07:43:10 am
Samo sprowadzenie to pikuś :) Ale trafić coś ładnego to jest....

Masz numer zadzwoń.

Pozdrawiam
Arek
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Maretti w Październik 16, 2019, 11:40:28 am
Nie jestem expertem, ale z tego co mi wiadomo, nie ma tez samochodow bezawaryjnych, czy to Jaguar, Volvo czy tez Fiat, ja kupuje auto te na ktore mnie stac i ktore jest fajne dla mnie, mialem XF z 2,7 i byl awaryjnym samochodem, ale nie zrazilo mnie to i zakupilem XF 3.0 DS tez diesel ale mam nadzieje ze tym razem bedzie mniej problemow.
Jezeli nie boisz sie diesla to naprawde polecam ten silnik, chociaz mozna naczytac sie ile z nim problemow jest, nigdy nie  ma gwarancji czy uzywany samochod pochodzi jeszcze 300000 km czy tylko 3000 km i padnie, a co do mojego silnika to jest troszke zmapowany i ma 320 konikow i 660Nm momentu, naprawde trzeba z gazem uwazac by nie zarzucilo tylu, no i przyspieszenie okolo 6 do setki robi wrazenie.
Niestety nie poradze Tobie jaki silnik czy 5.0 czy 4.2 napisalem tylko cos o moim, moze cos pomoze w twoim wyborze.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Tomek-777 w Październik 16, 2019, 15:25:54 pm
Ja swojego SV* będę na dniach wystawiał na sprzedaż, prawie 4 lata współpracy:-)
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Grudzień 17, 2019, 08:26:03 am
Historii ciąg dlaszy. Wieeeemmm, przeciąga sie ale..Życie. na horyzoncie jednak już maluje sie powoli finał tematu. Miedzyczasie zapoznałem sie z kilkoma XF-ami. Zarówno z silnikami 5.0 jak i 4.2l z i bez kompresora. generalnie w kwestii mocy, osiagów itp. juz wiem, że jak dla mnie nie będzie prawie znaczenia czy to bedzie 5.0 z 385KM czy 5.0SC w XFR. Naturalnie ten drugi to juz jest potwornie i okrutnie mocny i to zawsze i wszedzie ale 385KM w narmalnych warunkach praktycznie nie odstaje. bardziej różnią sie odczuciami akustycznymi. Więc tu prawie odpadł temat, ten czy ów. Podstawę bedzie stanowił stan techniczny, przebieg i cena. Ale zaskoczyło mnie cos innego. Zasadzam sie głownei na sztuki, które najeździły dotychczas cos między 60 a 80kkm. Ich stan naturalnie jest zwykle nienaganny, wszystko co ma działać to działa, co jast w jkaimś stopniu zużyte to normalne że jest. Ale...Tarcze hamulcowe! Co jest z nimi?! ogla.dałem co najmniej dwa egz. które miały zamontowane ndal fabryczny komplet (wg. ksiązki zmieniane były w jednym tylko klocki) ale ich zużycie wskazywałby na dwukrotnie więskzy przebieg. Praktycznie kwalifikujący owe tarcze do wymiany. Po 70kkm? To normalne? Z czego sa te tarcze? Z plasteliny? Czy moze klocki z żelaza? Nie rozumiem tego. I jeżeli faktycznie fabryczne tarcze przy 60-80kkm sa do wymiany to jest na to panaceum w postaci tarcz, które wytrzymają normalniejszy przebieg, czy należy się z tym pogodzić tak jak ze spalaniem?
jakby sie ktos miał czepnąć, ze nadal tylko planuję to nie wiem czy pisałem ale - nie speiszy mi się. To jedno, drugie to mam swoja wymarzoną konfigurację o którą naprawdę trudno wśród używek ale...Właśnie jedna po długim poszukiwaniu znalazłem. jak ktos chce szczególy to chodzi o konfig typu - czarny lakier, czarne skóry, najlepiej fortepianowo czarne wykończenia zamiast drewienek (na pewno nie orzech) i najlepiej szyberdach. niestety jak to w brytolach bywa...Ciemny lakier= jasna skóra często w kolorze rzadkiej kupy, w XFR bryluje katastrofalne połaczenie ciemnych kolorów z czarno pomoarańczową tapicerką i drewnianymi wykończeniami plus jasna podsufitka i śliwkowa tapierka kokpityu...Niestety polaczenie przypomina mieszankę wymiocin a nie dobrze skomponowane wnętrze. Czrna skóa oczywiście nagminnie wystepuje w gównianych kolorach i niezwykle czesto z orzechowym drewnem...Niemniej..idealny kandydat jest, kwestia jeszcze ustalenia tego tematu z tarczami i (zapomnialbym) jaki jest objaw siadającej pompy wody. Czy da sie to stwierdzić np. "na ucho" czy jedynie po wskaźnikach?
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: EVO636 w Grudzień 17, 2019, 11:24:53 am
Jeżeli ma kolega dobry słuch to usłyszy coś w stylu chuczącego łożyska, to właśnie taki dźwięk wydaje uszkodzona pompa wody, aczkolwiek na wskaźnikach też to widać, czasami przy miejscu pompy jest lekki mokry nalot, ale tak naprw nigdy nie mamy pewności
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: kamis w Grudzień 17, 2019, 12:08:39 pm
Thombike - w kwestii tarcz, jak ktoś w XF z mocą ponad 400KM przejechał 70kkm, to ja szczerze gratuluję. Z mojego punktu widzenia tarcze trzeba wymieniać dużo częściej, o ile kupuje się oryginały. Kupowanie zamienników jest całkowitą porażką.

Natomiast chciałbym Ci zwrócić uwagę na jeden, dość nieoczywisty, aspekt kupowania XF. Auto jako całość jest super, daje ogromną frajdę, ale z drugiej strony jest najbardziej pierdołowatym autem jakie w życiu miałem. Nigdy nie przypuszczałbym, że tyle rzeczy w aucie może się pierdzielić. Ja osobiście nie wyobrażam sobie jeżdżenia tym autem na co dzień. Tu szwankuje milion pierdół. Poczytaj sobie różne wątki, czujniki ciśnienia, lampeczki, klapa bagażnika i wiązki, hamulce, na które zwróciłeś uwagę i milion innych rzeczy. One generalnie nie przeszkadzają w jeździe, ale irytują. Dla przykładu, ostatnio wsiadłem do swojego i widzę, że guzik nawigacji w menu jest szary - nie działa. Kolejnego dnia odpalam, wszystko ok. Nie mam pojęcia co się stało. Takich sytuacji w tym aucie jest mnóstwo ;)
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Tomek-777 w Grudzień 17, 2019, 13:13:25 pm
Jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem XF 4.2 SC to wystawiłem po sezonie ślubnym swoje auto na sprzedaż:
https://www.otomoto.pl/oferta/jaguar-xf-jaguar-xf-4-2-sv8-2008r-biala-perla-kremowe-skory-warszawa-ID6CJw34.html

PS.Kolor może być biała perła (oklejone folią samochodową) a może być czarna perła-lakier karoserii po odklejeniu folii.
Zapraszam
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Amper w Grudzień 17, 2019, 22:50:12 pm
Thombike - w kwestii tarcz, jak ktoś w XF z mocą ponad 400KM przejechał 70kkm, to ja szczerze gratuluję. Z mojego punktu widzenia tarcze trzeba wymieniać dużo częściej, o ile kupuje się oryginały. Kupowanie zamienników jest całkowitą porażką.

Natomiast chciałbym Ci zwrócić uwagę na jeden, dość nieoczywisty, aspekt kupowania XF. Auto jako całość jest super, daje ogromną frajdę, ale z drugiej strony jest najbardziej pierdołowatym autem jakie w życiu miałem. Nigdy nie przypuszczałbym, że tyle rzeczy w aucie może się pierdzielić. Ja osobiście nie wyobrażam sobie jeżdżenia tym autem na co dzień. Tu szwankuje milion pierdół. Poczytaj sobie różne wątki, czujniki ciśnienia, lampeczki, klapa bagażnika i wiązki, hamulce, na które zwróciłeś uwagę i milion innych rzeczy. One generalnie nie przeszkadzają w jeździe, ale irytują. Dla przykładu, ostatnio wsiadłem do swojego i widzę, że guzik nawigacji w menu jest szary - nie działa. Kolejnego dnia odpalam, wszystko ok. Nie mam pojęcia co się stało. Takich sytuacji w tym aucie jest mnóstwo ;)

Doprecyzuj proszę, że chodzi o przedlifta, to ważne. To właśnie przedlift podobno miał sporo pierdołowatych niedoróbek. Przy lifcie poprawiono sporo rzeczy i auto jest zdecydowanie lepsze.
Natomiast to co wymieniłeś to tak jak napisałeś pierdoły i wg mnie należy cieszyć się, że to tylko takie rzeczy wychodzą, a nie takie po których musiałbyś głęboko do kieszeni sięgnąć ;) W czasach, kiedy samochody projektowane są, aby psuły się dając zyski koncernom, takie usterki to drobiazgi. Osobiście jeżdżę poliftem, od niedawna, więc za wiele nie mogę powiedzieć, oprócz tego, że... auto jest super :) Kupiłem polifta właśnie dlatego, że czytałem iż jest lepszy niż przedlift. Poza tym bardziej mi się podoba. Zanim jednak go kupiłem rozważałem m.in. Audi A8. Wejdź na forum Audi i zobacz ile w A8 się rzeczy psuje. Dlatego nie kupiłem tego auta.
Napisz proszę jakie auta miałeś do tej pory?
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: kamis w Grudzień 18, 2019, 12:50:19 pm
Amper - masz całkowitą rację. Oczywiście przedlift i generalnie auto jest super. Super się nim jeździ, silnik i skrzynia - rewelacja. Jednak tak jak pisałem, chodzi o pierdoły. Pierdoły, których jest dużo, występują losowo i super irytują. Wiadomo, że lepiej mieć mrugające lampy oświetlenia kabiny niż rozwaloną skrzynię biegów. Z drugiej strony do kitu jeździ się autem, że w ciągu tygodnia za każdym razem jak do niego wsiadasz nie działa inna pierdoła.

Co do porównania do innych aut - miałem i jeździłem wieloma. Uważam, że bez sensu je tu opisywać. Napiszę tylko jedną rzecz, Lexus po prostu działa. Na oko zrobiłem ponad 200kkm różnymi modelami i nigdy w żadnym nie było żadnego problemu. Tam po prostu działa - wszystko.

W Jaguarze jest jeszcze jeden niuans, który warto wziąć pod uwagę - serwis nie istnieje, a mechanicy w nieautoryzowanych warsztatach boją się tego auta. Jeśli nie masz zaufanego mechanika, który będzie się z tym autem bawił, może być mocno słabo.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Styczeń 04, 2020, 20:05:20 pm
W kwestii 'pierdołowatości" upatruję jeszcze dodatkowego czynnika - pochodzenia pojazdu. Nie mówię, że każdy ale spora większosc tych aut lub tego typu aut do polski trafia albo z USA i one nigdy nie przyjeżdzają w takim stanie, w jakim sa sprzedawane, inne spoza granic kraju tez zwykle maja swoja czasem mało ciekawą historię. owszem, widac tez na tym formu po tematach, że niektóre rzeczy to typowe bolączki tego auta lub moze w ogóle całej marki i nie ma znaczenia czy auto jest nowe z salonu czy sporwadzane z histora niewiadoma. Nieniej jak już pare razy Amper napisał tak tez i umnie się to raczej skończy - skupieniem na polifcie. Poza tym...Panowie, jestem ex posiadaczem Rovera 75 i wiem, ze w autach z UK czasem tak jest, że cos sie potrafi zepsuć po to by sie za chwilę samo naprawiło, wiec nie nalezy podejmowac czasem zadnych pochopnych działań i rozbierac połowy auta, bo usterka moze być "tymczasowa" :) Zasadzam sie tez raczej na auta o wiadomej historii, pochodzeniu i raczej bede kupował z niemieckiego autochandlu z dodatkową gwarancją. Własciwe mam już upatrony egzemplarz dokładnie w takiej konfiguracji jakiej szukam 9a to nie jest tak częste, żeby w XF o ciemnym lakierze mieć czarna skórę, czarne fortepianowe wykończenia i jescze szyberdach. Cena mnie jeszcze troche hamuje, oby doczekał do momentu, w którym uwine ise z finansami, bo jest po prostu cudny...I w pakiecie rok gwarancji na auto z przebiegiem 65kkm. Byłby złoty strzał. Zyczcie szczęscia :) I wszystkiego dobrego z nowym rokiem.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Styczeń 08, 2020, 21:17:04 pm
I tak oto rozważając za i przeciw niechcący przypomniałem sobie o jednym malym ale bardzo istotnym szczególe co do silnikow V8. Czy to nie jest z nimi tak jak np. w V8 BMW ostatnich lat, że po przebiegu 80-100kkm wymagana jest wymiana panewek, bo producent coś spartolił chyba juz w fazie projektowania i jak to sie mowi - ten typ tak ma? Wolałbym jednak nie kupowac auta, które palnuje mieć dłuzej niż 2-4 lata, które bedzie wymagało rozbierania silnika z niemal taka samą częstotliwością jak wymieniania klocków hamulcowych. Wiadomo - koszty wówczas sa zgoła bardzo inne.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Driv3rrrr w Styczeń 08, 2020, 23:13:30 pm
W jagu nie ma takich problemów
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Styczeń 13, 2020, 17:54:28 pm
Nie wiem czy jedna odpowiedź mi wystarczy jako pewniak...Moze powinna zwazywszyt na twój staz forumowy. To doprecyzujmy - nie mają go obie V8 czy moze tylko jedna z nich, no bo sa dwie 4.2 i 5.0 ja sie zasadzam na 5.0 raczej nie SC ale...kto wie co życie przyniesie.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Yoohas w Styczeń 14, 2020, 00:09:27 am
5.0 i 4.2 to zupełnie inne silniki.

4.2 generalnie jest robi kłopotów. 5.0 to wtrysk bezpośredni i dodatkowo kłopoty z rozrządem.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Styczeń 14, 2020, 18:25:22 pm
5.0 i 4.2 to zupełnie inne silniki.

5.0 dodatkowo kłopoty z rozrządem.
O to coś nowego. jakie kłopoty niby? bo o jakiejś tam cyklicznej wymianie to juz było omawiane. Szkoda, że niestety zabrakło konkretnów jak np. w przypadku pompy wody, czyli w jakim okresie (przebiegu) nalezy sie spodziewac potrzeby wymiany. O wtryskach bezpośrednich tez juz rozmawialiśmy. nie obawiam sie, tym bardziej, ze łasnie miałem okazję na miejscu zagadnac łasciciela XJ z takim motorem i jego odpowiedx była dosc prosta - na cztery tankowania lejesz 3x super E5 i raz Super plus i problem nie istnieje. Moza tez po prostu lać super plus i w ogóle nie myślec o temacie nagarów. Więc pozostaje ów rozrżad (bo raczej stanie jednak na motorze 5.0) - czyli kiedy, po jakim przebiegu należy sie psodziewac potrzeby wymiany. jezlei np. jest to zakres 150kkm to raczej dla mnie temat nieistotny skoro skupiam sie na takich z 60-80kkm a mało kiedy robie w rok "głownym" autem 10kkm, zwykle zamykam sie w 6k.

Gdybym miał zrobic podsumowanie tego co wiem (moze przyda ise potomnym) to wiem już, że:

- najlepiej polift z uwagi na usunięcie wielu meczących pierdół, które potrafiły uprzykszac zycie w przedliftowym
- 5.0 n.a. wydaje sie najsensowniejszą opcją majac na uwadze bezporblemowośc, bezobsługowość i gwarancje satysfakcji z duzej V8 bez ponoszenia kosmicznych kosztów tankowania 9osobicie nie udało mi sie w 1h przekroczyć śr. 10,5l/100km, to mniej niz mój obecny kompakt z 2.5litrową benzyna.
- Przygotowac sie na cykliczna wymianę pompy wody
- tarcze hamulcowe sa z plasteliny wiec podobnie jak pompa, moze się okaząc, że wymaina kazdorazowo z klockami
- jeżeli stan, przebieg i cena nie różnią sie szcególnie to własciwie nie ma nzaczenia czy sie bierze 5.0na czy 5.0SC pomijając, ze SC pod względem osiagów niszczy swiatopogląd ;) tak...myslałem, że mam szybkie auto, po przejażdzce XFR zweryfikowałem to twierdzenie. Nie mam. Będę miał. Z reszta nawet n.a. skopałby mi dupsko w kazdym zakresie...Poza kretymi drogami ;)
- Znalezienie ładnej konfiguracji bez tapicerek w kolorze zygowiny lub sraki po kacu, bez drewna pobranego z kredensu bacinego i z lakierem nadwozia jedynym słusznym (czarnym lub ciemnoszarym) jest niemal niemożliwe i trafia sie raz na 100 egz. wiec...No ja z mojej konfiguracji nie rezygnuję, poza ew. szyberdachem, ale jak ktoś koniecznie chce am oze przeżyć kredens lub gowniany kolor nadwozia bądx tapicerki to niech sobie odpusci tkaie wymogi bo mozna zwariować :)

Jak mi ktos tu odpisze tylko cos w kwesti ew. przebiegu po którym należy zainteresowac sie rozrzadem (moze dorzucic ew. koszty) to temat do zamknięcia.

P.S. i nie, prosze nie wysyłajcie mi ofert sprzedaży, naprawde nie kupię auta w PL. Z wielu względów. A juz na pewno nie kupie auta w Pl sprowadzonego z USA.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Amper w Styczeń 15, 2020, 00:58:38 am
...- Znalezienie ładnej konfiguracji bez tapicerek w kolorze zygowiny lub sraki po kacu, bez drewna pobranego z kredensu bacinego i z lakierem nadwozia jedynym słusznym (czarnym lub ciemnoszarym) jest niemal niemożliwe i trafia sie raz na 100 egz. wiec...No ja z mojej konfiguracji nie rezygnuję, poza ew. szyberdachem, ale jak ktoś koniecznie chce am oze przeżyć kredens lub gowniany kolor nadwozia bądx tapicerki to niech sobie odpusci tkaie wymogi bo mozna zwariować :) ...

Rozumiem, że nie podoba Ci się jasne wnętrze i masz do tego prawo.
Jednak trzymaj proszę poziom. Jak czytam coś takiego to mi się odpisywać nie chce. Już drugi raz piszesz w takim stylu o wnętrzu, pokazując w brzydki sposób, co sądzisz o jasnej skórze i drewnie. A nie pomyślałeś, że komuś może się takie zestawienie kolorystyczne zwyczajnie podobać i wcale nie musiał zmuszać się czy z czegokolwiek rezygnować? Wszystko jest kwestią gustu. Jeden lubi czarne wnętrze, inny jasne.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: marti w Styczeń 15, 2020, 01:53:23 am
Zgadzam się z przedmówcą, trzeba trzymać jakiś poziom, a nie sprowadzać opisu wyposażenia do rozmowy chłopków spod budki z piwem, bo taki poziom kolego Thombike reprezentujesz, kup sobie Poloneza, to nie będziesz nażekał na konfiguracje, oraz na tarcze hamulcowe, w tej cenie wszystko będzie Ci pasowało
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: Thombike w Styczeń 17, 2020, 16:16:15 pm
Ojej, uraziłem wasze uczucia i delikatne dusze. Moze jeszce otoczyć was opieka, której nie zapewnili wam rodzice? Bez jaj...Rozumiem, ze Top Gear i podobnych tez nie ogladacie, bo mówienie o pewnych rzeczach metaforami to za duzo dla waszych delikatnych uszu... jak pisałem - temat do zamiknięcia. tym bardizje, że niewielu tu jest, ktorzy potrafią odpowiadac na temat. Moze pytania tez ich uraziły...ja Wam tylko od siebie cos przypomne - jakie by nie było - to tylko auto. Rzecz o której mam prawo pisac tak jak mam na to ochotę...
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: milet w Styczeń 17, 2020, 19:08:16 pm
"tapicerek w kolorze zygowiny lub sraki po kacu" to taka metafora, powiedziałbym, mało literacka (o ile w ogóle nazwać to można metaforą).

Poza tym chciałem tylko przypomnieć rzymską maksymą "de gustisbus non disputandum est".

Powodzenia w szukaniu samochodu!
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: marti w Styczeń 18, 2020, 01:04:34 am
Ojej, uraziłem wasze uczucia i delikatne dusze. Moze jeszce otoczyć was opieka, której nie zapewnili wam rodzice? Bez jaj...Rozumiem, ze Top Gear i podobnych tez nie ogladacie, bo mówienie o pewnych rzeczach metaforami to za duzo dla waszych delikatnych uszu... jak pisałem - temat do zamiknięcia. tym bardizje, że niewielu tu jest, ktorzy potrafią odpowiadac na temat. Moze pytania tez ich uraziły...ja Wam tylko od siebie cos przypomne - jakie by nie było - to tylko auto. Rzecz o której mam prawo pisac tak jak mam na to ochotę...

Daruj sobie wycieczki na temat mojej wrażliwości, a po za tym, już Ci pisałem, kup sobie Poloneza, nie będziesz miał problemu z jego utrzymaniem, bo czytając twoje Januszowe pytania, i wywody, XFR to nie twoja liga, przy pierwszym większym serwisie, jak to zwykle bywa, " u tego rodzaju klientów "zacznie się drutowanie, szkoda samochodu
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: MicGin w Styczeń 18, 2020, 10:07:47 am
Wątek zaczyna zmierzać w niebezpiecznym kierunku. Zachowajmy powagę.
Tytuł: Odp: Zakup XF lub XF-R - zbieram wszelkie informacje.
Wiadomość wysłana przez: cyberda w Styczeń 18, 2020, 13:59:01 pm
Powaga polega na tym że albo kogoś stać na auto i jego utrzymanie albo go na to nie stać i powinien poszukać takiego pojazdu który jest możliwy do utrzymania w ramach jego możliwości finansowych. Wszelkie kombinowania źle się kończą.

Pozdrowionka

P.S. W zasadzie to jeśli ktoś kupuje auto za swoje pieniądze to jest to jego problem. W krótkim czasie sam stwierdzi czy zrobił dobrze czy nie.