FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => XJ X350, X358 (2003-2009) => Wątek zaczęty przez: Maciej Franciszek w Styczeń 21, 2018, 22:26:29 pm

Tytuł: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Maciej Franciszek w Styczeń 21, 2018, 22:26:29 pm
Mój Jaguar "wypluł" następujące błędy: P0420, P0430 - katalizatory poza zakresem.
Czy jest jakieś tanie rozwiązanie tego problemu Panowie?
Oryginalne katalizatory 4800 zł sztuka.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 22, 2018, 17:06:23 pm
Wygląda mi na to, że kupiłeś "topielca". Szykuj się na kolejne, równie poważne kłopoty z osprzętem...
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Maciej Franciszek w Styczeń 22, 2018, 19:07:10 pm
Nieee a1410, kupiłem auto z wypożyczalni :) USA, Kalifornia - urwane przednie koło (geometrie po wymianie elementów zwieszenia przeszedł bez problemu), samochód jest bardzo żwawy i mało zniszczony.
Rzeczoznawca, który mi go wyceniał, na moje własne życzenie (a to bardzo dobry rzeczoznawca) stwierdził że w Polsce ciężko o taki egzemplarz.
Po prostu zaniedbany - amerykanie to specyficzni ludzie... przebieg 160 000 km, a olej w silniku wyglądał jakby nigdy nie był zmieniany, ale 800 km już przejechałem i nowego oleju nie ubyło ani kropli.
Serwisuje mi go w tej chwili Altamira (Zakroczym) i gdyby  to był topielec, to by zapewne to zauważyli, z resztą historia aut z USA jest łatwa do prześwietlenia i raport odnośnie VIN nie wykazał takiego zdarzenia.
Ale to mój zakup więc go bronię.
Twoim zdaniem katalizatory mogły ulec uszkodzeniu tylko w ten sposób, przez zalanie?
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 22, 2018, 20:52:40 pm
Twoim zdaniem katalizatory mogły ulec uszkodzeniu tylko w ten sposób, przez zalanie?
Nie tylko w ten sposób, ale to jest jedna z częstych przyczyn dziwnie przedwczesnego wypalenia się katalizatorów. Jeżeli silnik był sprawny, normalnie użytkowany i prawidłowo uregulowany, to katalizatory powinny wytrzymać ponad 500 tys kilometrów...
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Maciej Franciszek w Styczeń 23, 2018, 09:59:44 am
Ja się zastanawiam czy, ten błąd koniecznie musi oznaczać, że padły katalizatory - może nie domaga to co sprawdza te katalizatory czyli sonda?
Może lali takie marne paliwo, że wszystko jest "brudne", może wystarczy wyczyścić sondy?
Praktykuje się takie działania?
Możliwe że katy są sprawne, a informacja o ich stanie jest błędna?
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 23, 2018, 13:33:10 pm
Możliwe że katy są sprawne, a informacja o ich stanie jest błędna?
Możliwe, ale najlepszy sposób na sprawdzenie to przedmuchać katalizatory jadąc 200-250km autostradą z prędkością 200+
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Maciej Franciszek w Styczeń 23, 2018, 14:46:36 pm
Hehe, a1410 - w sensie mam jechać ponad 200 km/h dystans wynoszący ponad 200 kilometrów?
Czy w Polsce znajdę taką trasę, która mi to umożliwi?
Pytam na poważnie, bo jak dotąd moje poprzednie auto nie dawało mi takich możliwości, więc nie mam doświadczenia  :-za

Może lepiej udać się na hamownie, tam osiągnąć właściwą temperaturę katalizatora i czas potrzebny do jego "wyczyszczenia"...
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 23, 2018, 15:44:59 pm
Hehe, a1410 - w sensie mam jechać ponad 200 km/h dystans wynoszący ponad 200 kilometrów?
A co to za problem? S8 Łódź-Wrocław, A2 Warszawa- Świecko, A1 Łódź-Gdańsk, S3 Szczecin-Świebodzin, A4 Wrocław-Rzeszów to tylko kilka dróg, na których bezproblemowo przedmuchasz katalizatory. I nie musisz cały czas jechać powyżej 200, chodzi tylko o to, żeby były to dłuższe odcinki z przepustnicą otwartą mocniej niż zwykle. Nie wiem tylko, czy Twój Kalifornijczyk da się rozpędzić powyżej 200, bo amerykańskie mają często ograniczniki v-max gdzieś na wysokości 200km/h. Możesz to też zrobić na hamowni, tylko co to za frajda? To trochę jak posuwanie gumowej lalki... ;D
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Maciej Franciszek w Styczeń 23, 2018, 16:10:45 pm
Z tego co piszesz wynika, ze na bramkach będę mógł zwalniać :)
Zastanawiam się jeszcze czy nie zostawić "udrażniania" katalizatorów na cieplejsze dni, co pozwoliłoby im szybciej osiągnąć wymaganą temperaturę.

Podobno Super V8 nawet w USA miał ograniczenie podniesione do 250 km/h, ale jak dotąd nie miałem okazji się przekonać na własnej skórze. Ponad 200 km/h jechałem, ale krótko, bo przeważnie "kończyła się droga" - nie miałem okazji jechać autostradą.
Z tego co wyczytałem na forach, ogranicznik prędkości obchodzi się wrzucają 5 bieg i tryb sport, i można jechać 280, ale też nie sprawdziłem na własnej skórze.
Panterę mam krótko i jak na razie przywracam ją do "normalności", a potem będę się bawił.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Hooyeman w Styczeń 23, 2018, 16:39:10 pm
pytam z ciekawości skąd ta teoria o topielcu i o tym że trzeba gnać przez 250km ponad 200 na godzine?
ja bym podjechał do warszatau niech sprawdzą sondy ewentualnie katalizatory. Podpięcie pod kompa powinno dać Ci jasną odpowiedz co nie gra. Jechanie przez pół Polski 250km/h może przynieść wiecęj problemów nawet jeśli zgodnie z teoria a1410 przedmuchasz te katy
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 23, 2018, 17:44:53 pm
pytam z ciekawości skąd ta teoria o topielcu i o tym że trzeba gnać przez 250km ponad 200 na godzine?
To nie teoria, tylko praktyka. Większość aut po zatopieniach ma katalizatory do wymiany. Natomiast szybka jazda autostradą przez dłuższy czas najlepiej oczyści lekko zapchane katy, które przytkały się np. przez długotrwałą, powolną jazdę krótkimi odcinkami po mieście.
Cytat: Hooyeman
Podpięcie pod kompa powinno dać Ci jasną odpowiedz co nie gra. Jechanie przez pół Polski 250km/h może przynieść wiecęj problemów nawet jeśli zgodnie z teoria a1410 przedmuchasz te katy
O jakich problemach myślisz? 200-250km autostrady to dwie godzinki jazdy, co w naszych Jaguarkach jest przyjemnością, wizyta w warsztacie natomiast jest raczej przyjemnością wątpliwą, a podpięcie pod kompa wcale nie musi precyzyjnie określić uszkodzenia katalizatorów, raczej wskaże na sondy lambda i do tego taka wizyta też nie jest darmowa...
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Six w Styczeń 23, 2018, 20:07:40 pm
Tak się zastanawiam, czy może nie byłoby dobrym pomysłem sprawdzić wydech pod kątem jakichś nieszczelności (np. wydmuchana uszczelka pod kolektorem wydechowym)? Ja mam starszego kota, bo X300, i tutaj standardem są popękane kolektory wydechowe, które objawiają się właśnie m.in. błędami katalizatorów. Odrobina spalin ucieka bokiem, komputerowi nie podobają się odczyty z sond i dochodzi do wniosku, że katalizator się skończył.
Zanim zaczniesz jeździć po warsztatach albo ganiać po autostradzie, posprawdzaj, czy w wydechu nie ma jakichś przedmuchów. Odpal samochód i zbliżaj dłoń do różnych newralgicznych miejsc jak łączenia elementów itd. Jeśli będzie nieszczelność, to poczujesz na skórze delikatny podmuch i masz już potencjalnego winowajcę.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Maciej Franciszek w Styczeń 23, 2018, 22:49:27 pm
Haaa Six - dziękuję - nie sprawdzałem przedmuchów na własnej skórze, ale oglądałem rury wydechowe od spodu w moim Jaguarze i widać sadzę na łączeniach, więc tam takowe przedmuchy będą na 99%.

Jednak nie .. sadza jest na złączach za katalizatorami, więc to nie jest to ...
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: pirullo w Styczeń 27, 2018, 11:10:33 am
Przeglądałem "Jaguar World" i natrafiłem na info o twoich błędach, moje tłumaczenie:

Błąd często pokazujący się w XJR. Ciężki do jednoznacznego zdiagnozowania, może świadczyć o:
- czujnik powietrza
- przepływomierz powietrza
- "wyciek" powietrza
- katalizator


(https://farm5.staticflickr.com/4618/39212975444_a26d158d65_b.jpg)[/url]
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: kwaku85 w Styczeń 27, 2018, 21:06:26 pm
Przy takim przebiegu katalizatory musiały by być liche żeby już padły, to nie DPFy w dieslach.
Błąd katalizatora pojawia się głównie w przypadku uszkodzenia tylnych sond za katalizatorem. Jeśli to supercharger, a po tytule tematu stwierdzam że tak, to sprawdź dobrze dolot, możesz mieć gdzieś dziurę w dolocie. Katalizatory zostaw w spokoju.

Byłbym zapomniał. Zakup sobie ELMa i odczytaj przebieg działania tylnych sond. Będziesz wiedział jak działają i cz w ogóle działają.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Maciej Franciszek w Styczeń 28, 2018, 10:09:51 am
Pirullo i Kwaku 85 - dziękuję Panowie.

Przeczyścić przepływomierz mogę, poszukać dziury w dolocie i tłumikach też, ale gdzie jest czujnik powietrza? To są właśnie tylne sondy?

Co do ElMa. to nie mam z tym doświadczenia - moje Volvo nie miało takich cudeniek, jak spełniane marzenie w postaci XJR'a, dlatego jeśli możesz Kawaku, to poleć mi Twoim zdaniem najlepiej działającego i współpracującego z Jaguarem ELM'a.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: marti w Styczeń 28, 2018, 23:48:40 pm
Po wpisach widzę że chłopaki szukają Ci zajęcia, przetrzepiesz cały samochód idąc przy okazji w koszty, zwiedzisz przepalając  katalizatory całą Polskę, a na koniec i tak się okaże że katy są do wymiany, komputer w kocie się nie myli i nie ma co dorabiać teorii. Maciej widzę że jesteś  z Warszawy, więc radzę Ci, jedź do serwisu z prawdziwego zdażenia, doradzam Ci Szczęsny elektronika na ul. 17  Stycznia 39, Jacek ma pojęcie o kotach i co również ważne ma czym pracować. Zapłacisz może 200 zł i sprawdzi Ci katalizatory, tak jak w moim przypadku, wpuści sondę z kamerą do środka i będzie widać wszystko jak na dłoni  bez dorabiania teorii, czy katalizatory są uszkodzone czy nie, zaoszczędzisz sporu czasu, kasy i nerwów, potrwa to do 30 minut, w moim padły przy 160 tyś. wymieniłem na oryginale, i jest spokój, " fachowcy" chcieli wymieniać pół samochodu, dobrze że nie posłuchałem.
PS. XJ to dobry samochód, ale pod jednym warunkiem, serwis musisz prowadzic tak jak producent tego wymaga, dotyczy to części jak i mechanika, czyli rzadnego druciarstwa, bo w tych modelach to się szybko mści, Niemcy są lepiej dopracowane a tym samym lepiej znoszą tanie zamienniki, ale za to elektronika u nich to porażka, w przeciwieństwie do Jaguara, np. jeżeli twój mechanik po wymianie zawieszenia mówi Ci że zbieżność może wykonać tylko autoryzowany serwis, to po prostu to zrób i nie szukaj na siłe oszczędności,  bo nikt inny tego nie wykona, i wie co mówi.

Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: kwaku85 w Styczeń 29, 2018, 19:54:29 pm
Po wpisach widzę że chłopaki szukają Ci zajęcia, przetrzepiesz cały samochód idąc przy okazji w koszty, zwiedzisz przepalając  katalizatory całą Polskę, a na koniec i tak się okaże że katy są do wymiany, komputer w kocie się nie myli i nie ma co dorabiać teorii.
Może mały forumowy zakład?
Elektronika w kocie jest niemal taka sama jak w każdym innym aucie. Ale np. katalizatory różnią się znacznie. Nie są może wieczne, ale są wielkie, dobrze wykonane i z bardzo dobrych materiałów. To cecha wspólna wszystkich aut z tego segmentu. Przebieg widział? Nie jest to nawet połowa życia katalizatora. A komputer może się mylić i robi to w takim wypadku bardzo często, bo nie ma jak sprawdzić czy katalizatory są żywe, tylko jaki jest skład spalin na tylnych sondach. A to już zależy od wielu innych czynników- stanu sond, przepływomierza, czujnika temperatury silnika, temperatury dolotu i szczelności dolotu.
Elm kosztuje ze 40zł i przydaje się bardzo często, jest też mocno uniwersalny. Interesuje Cię ten duży, starszego typu. Te mniejsze sprawiają problemy z połączeniem.
Katalizatory będą kosztowały kilka grubych tysięcy i każdy warsztat chętnie je wymieni. Chociażby dla tego, że "zużyte" katy są w cenie :)
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 29, 2018, 20:32:23 pm
Elektronika w kocie jest niemal taka sama jak w każdym innym aucie. Ale np. katalizatory różnią się znacznie. Nie są może wieczne, ale są wielkie, dobrze wykonane i z bardzo dobrych materiałów. To cecha wspólna wszystkich aut z tego segmentu. Przebieg widział? Nie jest to nawet połowa życia katalizatora.
Dokładnie tak! Napisałem to kilka postów wcześniej i na dowód słuszności naszych praktycznych doświadczeń podam przykłady dwóch moich samochodów, z których jeden posiadam od ponad dwudziestu/1997/, a drugi od 14/2004/ lat. Pierwszym autem jest BMW E32 740, które kupiłem jako 4-letnie auto z wiarygodnym i w pełni udowodnionym przebiegiem 170 tys kilometrów od pierwszego właściciela. Drugie auto to BMW E38 750, kupione również jako 4-letnie auto z podobnie wiarygodnym przebiegiem 130 tys również od pierwszego właściciela. Pierwsza beemka ma dzisiaj 580 tys kilometrów, druga 470 i obie maja oryginalne, fabrycznie zamontowane, w pełni sprawne katalizatory, które moim zdaniem wytrzymają kolejne tysiące kilometrów. Oba auta jeździły głównie w trasy i to długie trasy, co widać po przebiegach i oba były jeżdżone praktycznie wyłącznie przeze mnie. A jeżdżę raczej szybko, więc katalizatory były z reguły dobrze "dogrzane".
Jeżeli więc ktoś twierdzi, że w aucie z ośmiocylindrowym silnikiem katalizatory padły przy przebiegu 150tys, to albo kupił auto przekręcone o pół miliona kilometrów, albo po poważnych "życiowych doświadczeniach", albo zwyczajnie nie ma pojęcia o tym, jak należy użytkować samochód z dużym silnikiem...
I jeszcze jedno; to nie są moje jedyne samochody z dużymi, benzynowymi silnikami i w żadnym, podkreślam W ŻADNYM nie musiałem wymieniać katalizatorów...
Pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: kwaku85 w Styczeń 29, 2018, 22:12:09 pm
Podpowiedzieć mogę jeszcze jedno. Skoro obydwa katalizatory "padły" równocześnie, to raczej szukałbym punktu wspólnego. Mogłyby paść tylne sondy, ale obydwie na raz? Też wątpliwe. Raczej poszukałbym dziur w dolocie (to może być nawet niedokręcony korek wlewu oleju czy nie wsunięty bagnet, lewe powietrze przejdzie przez odmę).
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Tango w Styczeń 29, 2018, 23:02:54 pm

Dokładnie tak! Napisałem to kilka postów wcześniej i na dowód słuszności naszych praktycznych doświadczeń podam przykłady dwóch moich samochodów, z których jeden posiadam od ponad dwudziestu/1997/, a drugi od 14/2004/ lat. Pierwszym autem jest BMW E32 740, które kupiłem jako 4-letnie auto z wiarygodnym i w pełni udowodnionym przebiegiem 170 tys kilometrów od pierwszego właściciela. Drugie auto to BMW E38 750, kupione również jako 4-letnie auto z podobnie wiarygodnym przebiegiem 130 tys również od pierwszego właściciela. Pierwsza beemka ma dzisiaj 580 tys kilometrów, druga 470 i obie maja oryginalne, fabrycznie zamontowane, w pełni sprawne katalizatory, które moim zdaniem wytrzymają kolejne tysiące kilometrów.
Jeżeli więc ktoś twierdzi, że w aucie z ośmiocylindrowym silnikiem katalizatory padły przy przebiegu 150tys, to albo kupił auto przekręcone o pół miliona kilometrów, albo po poważnych "życiowych doświadczeniach", albo zwyczajnie nie ma pojęcia o tym, jak należy użytkować samochód z dużym silnikiem...
Pozdrawiam :)



Muszę przyznać, że masz same zaje..ste samochody, oczywiście najfajniejszy ten z kotem w nazwie...  :-tylko
Ale bardzo zaintrygowało mnie jak należy użytkować samochód z dużym silnikiem?! - możesz rozwinąć?
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: marti w Styczeń 29, 2018, 23:49:02 pm
Autor zrobi co zechce, może przyjąć wasze rady i szukać metodą prób i błędów przyczyny stanu marnując kupę czasu i kasy, a może posłuchać mojej rady i umówić się do serwisu, poświęci 30 min. i będzie wiedział na 100% czy katy są Ok, i ewentualnie szukać dalszych przyczyn, ja bym zaczął od rzeczy na którą w pierwszej kolejności wskazuje komputer samochodu, a nie zaczynał szukania problemu od nóg, ale to chyba taka nasza Polska przypadłość.

Kwaku85 z całym szacunkiem to kocopoły piszesz, tak jak pisałem wcześniej, do środka katalizatorów można wpuścić sondę z kamerą, i na ekranie kompa widać wyraźnie w jakim są stanie, bez gdybania, tylko trzeba kota serwisować w porządnym warsztacie a nie u Stasia w stodole, który zacznie wymieniać pół samochodu.

 Co do jakości jaguarowych wkładów, to widać bywa różnie, w moim przypadku oba wkłady były pęknięte, może to od dzwona, może wada tych konkretnych szt. nie wiem, po prostu miałem pecha i już, często to loteria, piszecie o dużych przebiegach, Ok, a co powiecie właścicielom nowych XJ-tów którym potrafiły rozlecieć się rozrządy które są na łańcuchu i to przy przebiegach rzędu 60-70 tyś. i to nie są jednorazowe przypadki, i 16k idzie w dupę - samo życie Panowie.

PS. Na czym polega użytkowanie v8, chętnie się dowiem  :-gwizd

Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: kwaku85 w Styczeń 30, 2018, 10:10:54 am
Widać nie bardzo masz pojęcie jak wyglądają serwisy autoryzowane. I kto Ci powiedział że katalizatory można sprawdzić kamerą? Możesz co najwyżej mieć jakiś tam pogląd na sytuację. Jak przez problemy z silnikiem będziesz miał zawalone katalizatory sadzą to wywalisz dobre katalizatory. A wystarczyło doprowadzić silnik do ładu i przepalić porządnie katalizatory.
Poza tym jest pewien problem z serwisami. Usłyszysz, przykładowo, katalizatory do wymiany. Wydasz 12 tysięcy i po tygodniu wracasz do serwisu, że nadal to samo. Wtedy miły Pan nie powie Ci, że niepotrzebnie wymieniłeś katy za 12 tysięcy polskich nowych złotych, tylko usłyszysz "pewnie jeszcze to jest uszkodzone". Rzadko w samochodach trafiają się 2 usterki jednocześnie, a klient to taki poligon doświadczalny dla serwisów. Jak nie pomoże, to przecież powie się że coś jeszcze, a klient w końcu jeździ Jagiem, stać go.
Oczywiście nie musi tak być, ten błąd pojawia się w Jagach dosyć często, w tym który ja mam do zrobienia jest ta sama sytuacja. Nie są to na pewno katalizatory, w samochodzie rozorany jest cały dolot przez jakiegoś rzeźnika. Skoro pojawia się to często, to może serwisy mają na to jakąś opracowaną procedurę. Nie zaszkodzi podjechać do serwisu i sprawdzić. Jednak gdybym usłyszał że to katalizatory, to jednak ostrożnie podszedł bym do wydania na to kasy.

Aa co powiecie właścicielom nowych XJ-tów którym potrafiły rozlecieć się rozrządy które są na łańcuchu i to przy przebiegach rzędu 60-70 tyś. i to nie są jednorazowe przypadki, i 16k idzie w dupę - samo życie Panowie.

PS. Na czym polega użytkowanie v8, chętnie się dowiem  :-gwizd

Powiemy, a w zasadzie ja powiem, "padliście ofiarą celowego postarzania produktu lub oszczędności na siłę" Jak sam zauważyłeś, jest to wada fabryczna nowych XJ-tów, usterka powtarzalna. A słyszałeś, żeby w X350tkach padały masowo katalizatory przy przebiegu rzędu 200tys? Nie, bo te katy to jeszcze na szczęście stara szkoła.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 30, 2018, 12:16:34 pm

 Na czym polega użytkowanie v8, chętnie się dowiem  :-gwizd
Samochody z dużymi silnikami V8 i V12 połączonymi ze skrzyniami automatycznymi potrzebują ok 15-stu kilometrów jazdy, żeby osiągnąć optymalną temperaturę pracy silnika i skrzyni. Już ta wielkość pokazuje, że nie są to auta do wyskoków po bułki. To są silniki do pokonywania długich tras i tylko tak użytkowane gwarantują długą i bezproblemową eksploatację więc ktoś, kto kupuje sobie takie autko do jazd po mieście robi sobie i autu krzywdę, sobie finansową, a autu mechaniczną.
 
Cytat: Tango
Muszę przyznać, że masz same zaje..ste samochody, oczywiście najfajniejszy ten z kotem w nazwie...
No jednak nie, mój najfajniejszy samochód ma też 400 koników i...trójząb na grillu  :D
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Tango w Styczeń 30, 2018, 13:07:41 pm
Maserati :) może być :)) ja od dzieciństwa wolę koty - ale tylko te starsze i nie mniejsze niż XJ :)))

Co do użytkowania to masz na myśli chyba tylko skrzynię? Bo przecież te silniki to "małe" piecyki w których już jest max napalone po 5 km...
A nagrzanie skrzyni następuje równie wolno w mniejszych pojemnościach... A jazda po bułki to psuje każdy samochód - mały też się nie nagrzeje.
Poproszę kolejne argumenty bo te nie wyróżniają innego dbania o duże pojemności...
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Styczeń 30, 2018, 15:04:02 pm
Co do użytkowania to masz na myśli chyba tylko skrzynię? Bo przecież te silniki to "małe" piecyki w których już jest max napalone po 5 km...
A nagrzanie skrzyni następuje równie wolno w mniejszych pojemnościach... A jazda po bułki to psuje każdy samochód - mały też się nie nagrzeje.
Poproszę kolejne argumenty bo te nie wyróżniają innego dbania o duże pojemności...
Nie tylko skrzynię, chociaż ona nagrzewa się najdłużej. W beemkach możesz w ukrytym menu obserwować rzeczywistą temperaturę płynu chłodzącego i chociaż wskaźnik na desce stoi już w pionie po kilku kilometrach, ogrzewanie działa pełną parą, to temperatura pokazywana przez komputer pokładowy oscyluje pomiędzy 80 i 90 stopni i żeby dojść to optymalnej temperatury pracy, czyli 102-103 stopni  trzeba przejechać kolejne kilka kilometrów. Małe auto z napędem na przód i mechaniczną skrzynią biegów zintegrowaną z dyferencjałem nagrzewa się dwa razy szybciej.
A dodatkowe argumenty...no cóż, polecam przejechać jednego dnia ponad 1000 kilometrów drogą szybkiego ruchu z prędkością odpowiadającą nazwie drogi autem z małym silnikiem i takim z V8mką czy V12stką. Odpowiedź powinna nasunąć się sama... ;D
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: kwaku85 w Styczeń 30, 2018, 21:47:47 pm
Akurat nagrzewanie jest dużo szybsze w silnikach w układzie V. Są to silniki... kompaktowe poniekąd. Vka to jest jednak dużo mniejszy piec niż silnik rzędowy z ta samą ilością cylindrów, o dwóch silnikach 4ro cylindrowych nie wspomnę. Dodatkowo w komorze silnika jest mniej miejsca i wiatr tak nie hula, powierzchnia silnika z zewnątrz jest dużo mniejsza w stosunku do rzędówek no i wewnętrzna część silnika (rozwarcie) to jednak osłonięty element. Te i wiele innych czynników powodują szybsze nagrzewanie silnika w takim kocie.

Krótkie dystansy zabijają wszystkie silniki i jest to fakt. Szczególnie dotyczy to jednostek bardziej skomplikowanych i o ciaśniejszym spasowaniu. Silniki nienawidzą rozruchu na zimno, dodatkowo samo rozgrzewanie powoduje wiele różnych naprężeń, szczególnie przez nierównomierne nagrzewanie elementów o różnym składzie i położeniu w silniku. Ogólnie, najlepiej dla samochodu to siedzieć w ciepłych, tropikalnych miejscach  z dobrze utrzymanym systemem chłodzenia.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: marti w Styczeń 30, 2018, 22:56:41 pm
Kwaku85 czytaj ze zrozumieniem, i nie brnij  napisałem wyraźnie że w moim przypadku były pęknięte, oba, takie czary i co ma sadza do tego, albo doprowadzanie silnika do ładu, wymieniłem, które sam kupiłem i wracać nie musiałem, i wyobraź sobie że są serwisy którym można ufać, choć wiem że są i takie o których szkoda pisać.
Przy oglądaniu katów od środka, to pogląd możesz mieć co najwyżej na dzisiejszą pogodę, to nie układ scalony, widzisz dokładnie w jakim są stanie wkłady, czy są uszkodzone mechanicznie, czy wypalone, czy zawalone syfem, a co najważniejsze czy są do uratowania czy nie, a wtedy mechanik świadomie podejmuje decyzje co dalej, a nie drapie się w głowę z myślami, że może sądy z przodu, może sądy z tylu, może jakaś dziurka, itd, itd i roboczogodziny mechanika lecą, lęcą, a Ty za nie płacisz i jeszcze raz płacisz
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: kwaku85 w Styczeń 31, 2018, 08:57:44 am
Widzę, że jesteś specjalistą od silników, o katalizatorach nie wspomnę. To powiedz mi, jaki błąd silnika będzie wskazywał sterownik przy nieszczelnym dolocie lub uszkodzonych tylnych sondach? I jak będzie wtedy katalizator wyglądał? I jak będzie wyglądał odczyt sond przy np. spalaniu dużej ilości oleju przez zatkanie odpływu odmy? Jak katalizatory będą całe czarne i zawalone sadzą to są do wymiany, czy nie? Co wtedy twoja kamerka na to? :)
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: sobrus w Styczeń 31, 2018, 09:06:01 am
Katalizatory szybko padają od zbyt bogatej mieszanki.
Jeżeli padły wcześnie, a choć kot nie narzeka, to trzebaby sprawdzić czy górne sondy lambda (te przed katalizatorami) pracują prawidłowo.

Nawet jeżeli jest jakiś inny problem, np vacuum leak albo przepływomierz, to sonda lambda powinna korygować mieszankę na prawidłową, co najwyżej zakończyć efektownym check engine ;)

Przy nieszczelnym dolocie X-Type wywala P0171/P0174 too lean na biegu jałowym. Duży kocur pewnie ma analogiczny błąd.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Kacper21 w Luty 09, 2018, 20:48:53 pm
Panowiem, ja jestem po wymianie obydwu katalizatorów w X358 XJR, przebieg 210 000 kupiony on pierwszego właściciela w Polsce, mojego znajomego, katalizatory były po prostu wypalone do tego stopnia, że przy wkręcaniu na wyższe obroty samochód zaczynał się trząść. Jeden z nich już zaczął pękać. Sprawę załatwiłem tak, że wymieniłem na używane z małym przebiegiem i jest spokój. Jeżeli chodzi o katy w xjr, w tym samym serwisie gość robił dokładnie to samo rok przede mną przy bardzo podobnym przebiegu. Katalizator można sprawdzić dopiero po wyciągnięciu, ale kamerka daje pogląd na sytuację.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: piotr123 w Luty 12, 2018, 17:29:04 pm
Witam wszystkich. Miałem podobny problem z kalatlizatorami (P0420, P0430)w XJR 2006r. Wymieniłem sondy (wszyskie - bez efektu, przepływomierz - bez efektu, katalizatory wkłady metalowe spełniające normy euro 5 - nadal wyświetlało check engine (po przejechaniu ok 10km), dopiero wymiana katalizatorów na ceramiczne dała efekt. Teraz zareklamuję serwis w Piastowe EL-TEC koszt 4000zł za dwie sztuki. Obecnie przejechałem na nich 10000km i jest ok.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: sobrus w Luty 13, 2018, 08:27:31 am
Przepraszam, że może zapytam pytanie nieprzystające do działu XJR ale...

.. czy ktoś w XJR próbował zainstalować dystansory na tylne sondy lambda?  :-chyt
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: kwaku85 w Maj 18, 2018, 01:01:39 am
Leczenie syfa pudrem. Zlokalizuj i usuń usterkę, dystansy raczej niewiele dadzą, szczególnie na wolnych obrotach.
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: a1410 w Maj 19, 2018, 07:34:20 am
Panowiem, ja jestem po wymianie obydwu katalizatorów w X358 XJR, przebieg 210 000 kupiony on pierwszego właściciela w Polsce, mojego znajomego, katalizatory były po prostu wypalone. Jeżeli chodzi o katy w xjr, w tym samym serwisie gość robił dokładnie to samo rok przede mną przy bardzo podobnym przebiegu.
Uszkodzenie katalizatorów w autach z dużymi silnikami jest najczęściej spowodowane nieprawidłową eksploatacją auta. Ktoś, kto użytkuje taki  samochód głownie w mieście najczęściej niszczy katalizatory, bo auta z dużymi silnikami nie były projektowane do jazd po bułeczki, tylko do pokonywania długich dystansów. Ktoś, kto jeździ takim samochodem głownie w trasy i do tego lubi "pocisnąć" nigdy nie będzie narzekał na wypalone katalizatory  ;D
Tytuł: Odp: Katalizatory poza zakresem X350 4.2 supercharer.
Wiadomość wysłana przez: Zyg zag w Czerwiec 08, 2018, 17:21:50 pm
Witam

jest mozliwosc duzo tansza, niz wymiana katow ;)

moge wylaczyc obsluge sond lambda oba banki za katalizatorami,
oraz bledy z nimi zwiazane,
przy czym sondy zostaja wkrecone i podpiete,

oprocz tego, czym sie zajmuje rowniez chiptuning,
egr, dpf, sondy, mocy przybywaj, itp ;)

katalizatory mechanicznie wytniesz w kazdym serwisie typu wydechy,
kup wczesniej tylko zestaw nowych uszczelek i srub na oba banki,

nie robie nic na poczekaniu, po za kasowaniem bledow,
wiec auto zostaje u mnie na dwa dni,

zwykle po obd, ale jesli bede musial otworzyc sterownik, bedziesz zapytany o zgode,


dotyczy rowniez xk 4,2 i wersja R ;)
ten sam problem ;)

Pozdrawiam