FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => Technika ogólna, Literatura => Wątek zaczęty przez: aro w Sierpień 21, 2014, 11:10:04 am
-
Witam wszystkich serdecznie i mam prośbe o jakies porady...nietypowy temat jak na to forum,nawet nie bardzo wiedziałem w jakim dziale to napisac bo z techniką to nie ma nic wspólnego...hmm..po krótce sprawa wyglada tak..ostatnio zmieniłem miejsce zamieszkania i miejsce parkowania kota...no i jakis miejscowy kot,siersciuch wredny!!upodobał sobie brytyjskiego kuzyna na kolege czy cholera wie co!co rano ślady po łapach na dachu i ogolnie całym aucie...no a jak dzis nasrał na klapie bagaznika to sie juz normalnie zagotowałem!wiem ze wszyscy jesteśmy miłosnikami kotow:)ale ja tylko tych na czterech kołach nie łapach!moze ktos podpowie..nie wiem,czyms spryskać dookola auta,co zrobic zeby go zniechecic zanim na targu kupie wiatrówke;)
-
Jako posiadasz kotów na łapach i kołach, sugeruję: Beaphar - spray odstraszający koty.
Spray stosuje się na przykład na meble, aby koty je omijały. Dla człowieka neutralny. Dla kota na kołach również neutralny.
Bądź uważny, bo ta sama firma produkuje spray wabiący koty :)
Znajdziesz w sieci pod hasłem: Beaphar spray odstraszający koty
Powodzenia.
-
He he dzieki,postaram sie nie pomylić preparatów,swoją drogą jak by był taki zwabiający koty na kołach to bym chetnie kupił;)
-
Jak użyjesz, to poinformuj o rezultatach.
W domu działa bez problemu, ale nie wiem, jak będzie dział po większym deszczu. Myślę, że warto użyć preparat na przykład pod maską. Kot wyczuje, a deszcz nie zmyje.
Powodzenia.
-
Czytalem opinie o tym preparacie..no i jedni chwalą,inni ze nie działa..ze przez 2...3h tylko działa...ale oczywiscie sprawdze:)osobiście i dam znać,moze gdzies to kupie w zoologicznym,było by szybciej...ze tez tak mu sie kurde akurat moj kot ubzdurał!u sąsiada auta stoja pod domem i nic mu nie łazi...
-
Jest wiele preparatów o podobnym działaniu. Testowałem kilka i pozostałem przy tym, który zasugerowałem Tobie. Może na Jaguara nie będzie działał tak dobrze, jak na meble :)
-
He he no kurde tylko zebym sie rano nie obudził i nie okazało sie ze moj kot uciekł a ten futrzany został..dzieki Ci za porade,sprawdze ten srodek..a jak nie pomoze to kupie ten co wabi koty i popryskam auto sąsiada;)..tez jakieś wyjscie,tym bardziej ze dobrego słowa o nim nie powiem..
-
Witam ponownie aby zdac relacje z walki z kotem...ten egzemplarz ktory mnie przesladuje wyjątkowo upierdliwy..mial gdzies ze spryskałem pod maską i kola..slady na nastepny dzien zostawił...przed nastepną nocą jeszcze raz..pod maską,kola..dodatkowo maska,dach,bagaznik..niestety padało tej nocy ale slady znow były..chyba przyśpieszy to moją decyzje o sprawieniu sobie psa..
-
Przykro mi, że preparat nie zdał egzaminu, ale może deszcz jest przyczyną niepowodzenia. Spróbuj ponownie "na sucho".
-
Ja proponuję wiatrówkę :-gwizd
-
Sprawdze na sucho,a jakze:),moze akurat go zniecheci,wiatrówka tez by byla ok ale zebym dobrego kota trafił;)...musze poczytac jak znajde czas moze są jakies dzwiekowe odstraszacze hmm...
-
Masz dwa wyjścia: budowa garażu, albo popsikanie w nocy auta sąsiada. :-tylko
-
Garaz mam ale moze dopiero na wiosne bedzie w nim miejsce niestety...
-
Czasami pomagają kostki toaletowe zawieszane pod maską silnika ;D
-
:-clap ciekawy pomysl,dzis gdzies tam wepcham :)dzieki
-
Witam,mineło troche czasu..odpukac ale problem ustał,sladow kota na kocie nie ma:))...tlumacze to sobie ze albo sierściucha cos przejechało..albo ze wyczuł inne cztery łapy ktore nabyłem...wprawdzie te cztery łapy wiekszosc czasu siedzą w domu ale czasem biegają i dają znać szczekaniem ze kotom wstep wzbroniony!
-
Psy doskonale trzyma na dystans Balistol, idealnie zabezpiecza felgi przed obsikaniem, na kotach nie próbowałem bo je lubię :-)
-
Odświeżę wątek.
Najbardziej odstraszającym zapachem dla kota jest zapach cytryny.
Wycisnąć sok ze świeżej cytryny/ nie limonki/ i posmarować wewnętrzne wygłuszenie maski/ nie żałować/, to samo z tapicerką w bagażniku, powinno pomóc.
Mam futrzastego kota, więc sposób sprawdzony.
Przeglądającym rada powinna się przydać.
-
Mam podobny problem. Moje uczucia skupiły się na kocie mechanicznym tak więc zamontowałem urządzenie ultradzwiękowe pod wiatą i niestety mam mieszane uczucia. Może i troche mniej łap kocich i kup gołębich jest. Ale szału nie ma. Poradzono mi żeby sierść psa upchnąć w kostce pod wiatą ... Ponadto sprawiłem sobie ohydnego plastikowego kruka bujającego radośnie na wietrze. Wygląda okropnie ale gołębich bomb jakby mniej...Każdy pomysł mile widziany . Nawet kontrowersyjny.
-
Rozsypać kreta:P
-
Uaktualnienie : rozsypuję srodek który nazywa się BROS przeciw kotom i jest po miesiącu znacznie lepiej sądząc po braku kocich łap na samochodzie . Zobaczymy czy się przyzwyczają czy też pomoże to na dłużej
-
Panowie, wykorzystałem wszystkie rady, które znalazłem w tym wątku, ale kota nadal nie udało mi się odstraszyć! Cały czas futrzak zostawia po sobie ślady i często są to te bardziej obrzydliwe. Może macie jeszcze jakieś rady, jak sobie poradzić z pchlarzem?
No, wiatrówki jeszcze nie próbowałem, ale jednak choć do tego osobnika pałam już nienawiścią, to jednak nie chcę krzywdzić zwierzęcia.
-
Najpierw musisz wyczerpać środki pokojowe:-). Może jakaś broń hukowa? Nic mu nie zrobi a zapadnie w pamięć i nie powinien wracać. U mnie środek o którym wspominałem daje radę . Rozsypuje co 2 tygodnie pod wiatą w szczeliny . Najpierw mnie skutecznie odstrasza ale potem koty ( u mnie jest ich wiecej niż jeden) Nie ma łap na samochodzie